Członkowie klubu zapalili znicze na ośmiu grobach polskich żołnierzy pochowanych na Nowej Rossie oraz na grobie Antoniego Wiwulskiego.
„Garnizon Nowa Wilejka jest Wileńskim Klubem Rekonstrukcji Historycznej właśnie o takiej nazwie, ponieważ rekonstruujemy dzieje trzech pułków, które stacjonowały w okresie międzywojennym w dzisiejszej dzielnicy Wilna, a wcześniej w osobnym miasteczku Nowa Wilejka. To jest 13. Pułk Ułanów Wileńskich, 85. Pułk Piechoty oraz 19. Pułk Artylerii Lekkiej, które wywodziły się z Samoobrony Wileńskiej. Dlatego to jest ważny dzień dla naszej organizacji” – powiedział zw.lt Waldemar Szełkowski, prezes klubu.
Samoobrona Wileńska, którą dowodził generał Władysław Wejtko, a szefem sztabu był major Stanisław Bobiatyński, powstała w październiku 1918 roku. 31 grudnia 1918 roku oddziały samoobrony opanowały Wilno i zorganizowały obronę przed nadchodzącą Armią Czerwoną. Na początku stycznia pod Wilnem polscy żołnierze stoczyli zawziętą walkę z bolszewikami.
„Za Dzień Samoobrony Wileńskiej uznajemy 3 stycznia, ponieważ w tym dniu żołnierze stoczyli niewielką bitwę, a bardziej potyczkę, z bolszewikami między Nową Wilejką i Mickunami. To była skuteczna walka, bo bolszewicy na krótko zostali powstrzymani. Właśnie ten dzień jest najbardziej znanym, udokumentowanym i ważnym dla Samoobrony” – wytłumaczył Szełkowski.
Niestety nie udało się utrzymać Wilna i 5 stycznia polskie oddziały opuściły miasto. Część żołnierzy samoobrony na czele z legendarnymi braćmi Dąbrowskimi utworzyła oddział partyzancki zwany Wileńskim Oddziałem Wojsk Polskich, a pozostali zostali wcieleni do tworzącej się Dywizji Litewsko-Białoruskiej Wojska Polskiego.
Do Samoobrony Wileńskiej należeli m.in. architekt Antoni Wiwulski oraz Witold Pilecki.
Członkowie Garnizonu w Nowej Wiljce zapalają znicze na Nowej Rossie od 2015 roku.