Wczoraj (15 czerwca) w podwileńskiej Mejszagole odbyło się święto miasteczka. ,,Mam dla was dzisiaj takie życzenie, żeby tam z góry nic nie kropiło, chyba się zgadzacie?’’ – żartował na początku starosta miejscowości Stefan Orszewski.
Święto miasteczka przy dworku Houwaltów, niegdyś dziedziców Mejszagoły, odbyło się już po raz trzeci. W tym roku na imprezę przybyli goście z Polski: delegacja z Wysokiego Mazowieckiego na czele z zastępcą burmistrza Ewą Konarzewską, przewodniczącym Rady Miejskiej Józefem Sokolikiem, dyrektorem Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Policealnych w Wysokiem Mazowieckiem Ryszardem Flancem oraz rodzina śp. ks. Prałata Józefa Obrembskiego – Krzysztof i Janina Obrembscy. Obecni byli też litewscy oficjele państwowi: posłanka Rita Tamašunienė, wiceminister oświaty i nauki Edita Tamošiūnaitė oraz przedstawiciele placówek samorządowych i oświatowych.
,,Z dumą zawsze mówimy – ,,Jestem z Mejszagoły’’ i mamy rację, bo właśnie nasze miasteczko jako jedno z pierwszych jest wymieniane w źródłach historycznych z końca XII-XIII wieku. Mejszagoła ma patrona – św. Antoniego oraz patrona dusz – księdza prałata Józefa Obrembskiego’’ – mówiła posłanka R. Tamašunienė, życząc wszystkim dobrej zabawy.
Zastępca burmistrza Wysokiego Mazowieckiego E. Konarzewska poinformowała zebranych o wieloletniej współpracy z Mejszagołą. ,,Mamy podpisaną umowę pomiędzy gminą Mejszagoła a miastem Wysokie Mazowieckie. Tak się składa, że w przyszłym tygodniu będziemy gościć sporą grupę osób z Mejszagoły, na co się bardzo cieszymy’’ – poinformowała zastępca burmistrza.
Święto rozpoczął tradycyjnie zespół ”Mejszagolanki” balladą o Mejszagole. Furorę wśród widzów zrobił występ przedszkolaków ze Żłobka-Przedszkola w Mejszagole. Młodzi artyści wykonali skomplikowany układ taneczny, a następnie zaśpiewali kilka piosenek.
Kolejno wystąpiły zespoły: ”Legenda”, ”Svaja”, ”Przyjaźń”, ”Zorza”, mejszagolska schola młodzieżowa, ”Czerwone Maki”, duet Dominika Adomaitisa i Jasi Mackiewicz. Gościnnie wystąpili uczniowie z Wysockiego Mazowieckiego.
