„Pracowały z nami dwie panie – Aleksandra Warchoł i Weronika Elertowska. Dały nam ogromną swobodę twórczą.” – powiedziała zw.lt Marta Chmielewska, uczestniczka pleneru. „Plener odbywał się w miejscu, które położone jest nad dwoma jeziorami, a wokoło las. Chodziliśmy do lasu i tam też malowaliśmy. Panie nie narzucały nam swoich pomysłów, a jedynie doradzały. Decyzja zawsze należała do nas” – dodała Marta.
Wystawa prac, jakie powstały podczas pleneru, przyciągnęła wczoraj do Domu Kultury Polskiej praktycznie wszystkich jego uczestników. Część z nich przyszła z rodzicami. Dyrektor Domu Kultury Polskiej, Artur Ludkowski, który otworzył wystawę zapewnił: „Z pewnością odbędą się kolejne edycje pleneru” i cieszył się, że wystawa odbywa się właśnie w tym czasie, kiedy przez Dom Kultury Polskiej przewija się wiele osób, w tym gości z Polski. Zdecydowanie to dobra okazja, by wszyscy odwiedzjący hol Domu Kultury Polskiej mogli zobaczyć, jakie talenty ma Wileńszczyzna.
W plenerze pod Trokami udział wzięło 19 osób z Wilna i Wileńszczyzny w wieku od 14 do 18 lat, które pracowały podzielone na grupy: malarską i fotograficzną. Podczas pleneru młodzież zdobyła nowe umiejętności I stworzyła kilkadziesiąt obrazów, zdjęć, a nawet cztery kampanie reklamowe.