
Wileński Kaziuk rozpocznie się w piątek (2 marca) i potrwa do niedzieli (4 marca) włącznie. W ostatnich dniach organizatorzy codziennie otrzymują informację o rezygnacji z udziału sprzedawców w jarmarku. Przyczyną są mrozy, które nie ustąpią.
Organizatorzy wciąż nie są wstanie poinformować, ilu uczestników będzie w jarmarku. Dzisiaj do godz. 13 zrezygnowało 20 sprzedawców.
Wieloletni organizator przedsięwzięcia, przedsiębiorca Vytenis Urba twierdzi, że w dowolną pogodę, ale Kaziuk w Wilnie się odbędzie.
W niektórych miejscach zaplanowano już palenie ognisk, czego wcześniej nie było. Na placu Ratuszowym przechodnie będą częstowani ciepłą herbatą.
Według wcześniejszych zapowiedzi w jarmarku kaziukowym miało wziąć udział około 1 700 uczestników.
Kaziuk to odbywający się od czterystu lat jarmark odpustowy w Wilnie w dzień świętego Kazimierza (4 marca). W jego trakcie odbywały się pochody na czele z kuglarzami i przebierańcami. Kaziuki miały miejsce na Placu Katedralnym, a od 1901 roku na Placu Łukiskim. W okresie międzywojennym pochód otwierał przebrany za św. Kazimierza wilnianin.