
Do spotkania doszło z inicjatywy mera stolicy Litwy. „Głównym powodem, oczywiście, była polska oświata w Wilnie. Mogę zapewnić, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jakość polskiej oświaty w mieście się polepszała. Widzę jednak, że grupa pewnych osób przygotowuje prowokacje i w ten sposób chce zaszkodzić nawet dwustronnym relacjom polsko-litewskim. Dlatego chciałem ambasadorowi opowiedzieć, jakie kroki podjęto i co zostało wykonane. Opowiedziałem o sytuacji w Szkole im. Lelewela, gdzie robotnicy właśnie kończą prace w budynku przy ul. Minties. Szkoła przeprowadza się do naprawdę porządnie wyremontowanego poieszczenia” – powiedział w rozmowie z zw.lt Šimašius. „Właśnie o tym opowiedziałem ambasadorowi i chciałem, aby przekazał to stronie polskiej. Zrobiłem to po to, aby te kwestie nie psuły stosunków pomiędzy dwoma państwami” – dodał mer Wilna.
Zapytany o grupę osób, która „przygotowuje prowokacje”, mer nie owijał w bawełnę. „To nie jest żadna tajemnica. Akcja Wyborcza w czasie kampanii wyborczej chce pokazać, że uczniowie i rodzice Szkoły im. Lelewela są krzywdzeni. Widzę pod jaką presją jest dyrektorka szkoły. Chcą pokazać, że wszystko jest źle” – wyjaśnił swój pogląd gospodarz Wilna.
Mer zapewnił, że uczniowie szkoły rozpoczną nowy rok szkolny w gmachu byłej Szkoły im. Antoniego Wiwulskiego. „Tak jak deklarowałem wcześniej, szkoła jest przygotowana na ich przyjęcie, chociaż remont był robiony w trybie ekspresowym. Zainwestowano kilka milionów euro. Wnętrza muszą być gotowe, a prace zewnętrzne mają być zakończone w ciągu kilku miesięcy” – podkreślił mer.
Redakcja zw.lt dotarła do informacji, jakoby młodsze klasy w ciągu pierwszych kilku miesięcy będą uczyły się w budynku na Antokolu. „Celem jest, aby wszyscy uczniowie przenieśli się do wyremontowanego gmachu. Jak mówiłem, prace były wykonywane w ekspresowym tempie, więc jeśli będzie poślizg, to będziemy rozwiązywali ten problem. Jednak obecnie, 1 września, wszystkich zapraszamy do szkoły przy ul. Minties” – odpowiedział Šimašius.
Z komunikatu prasowego Ambasady RP w Wilnie wynika, iż podczas spotkania ,,ambasador podkreślił, że polepszanie sytuacji większości kosztem uszczuplania praw i stanu posiadania mniejszości narodowej jest sprzeczne z zasadami i prawem międzynarodowym. W udzielonej informacji nie znalazły się też tezy świadczące o woli poszukiwania kompromisu wobec bezsprzecznej woli społeczności szkolnej pozostawienia uczniów w dotychczasowym budynku przy ul. Antakalnio i propozycji rozwiązań przedstawianych przez środowiska broniące szkoły. W kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych i politycznego zaangażowania części władz Miasta trudno nie zauważyć, że w wyniku dotychczasowych wydarzeń społeczność szkolna stała się przedmiotem gry na litewskiej scenie politycznej”.
,,Ambasador zapewnił też o bardzo głębokiej trosce i niezmiennym zainteresowaniu władz Rzeczypospolitej Polskiej sprawami Rodaków zamieszkujących w Republice Litewskiej, w tym w Wilnie” – dodano.