„To święto zostało ustanowione niedawno. Polacy, gdziekolwiek są na świecie wspominają tych, którzy również po bezpośrednich działaniach wojennych walczyli o tę Polskę, której przysięgali. Dlatego nazywani są Żołnierzami Wyklętymi, ponieważ przez wiele lat, istnieli tylko w zbiorowej pamięci. Pamięć oficjalna pominęła ten fragment polskiego patriotyzmu” – oświadczył w rozmowie z zw.lt ambasador Polski na Litwie.
Czubiński jest przekonany, że to święto ma większe znaczenie dla młodszego pokolenia, bo starsi pamiętają o tych, którzy zostali do końca wierni przysiędze.
„Czasami można zastanawiać się nad tym, jaka byłaby Polska, gdyby tych ludzi nie było. Myślę, że te myśli mogą być smutne. Polska na pewno byłaby inna. Mniej drażliwie troszcząca się o swą historię. Pamięć o tych ludziach jest elementem naszego codziennego patriotyzmu. Zgodnie z polską tradycją, wszystkie groby podlegają ochronie i opiece. Dzisiaj troszczymy się tak samo o groby Żołnierzy Wyklętych, jak i o groby tych, którzy z bronią w ręku w oficjalnych armiach na wszystkich frontach II wojny światowej o Polskę walczyli” – podkreślił ambasador.
Oddział Czesława Stankiewicza ps. „Komar” po ciężkich walkach w Puszczy Rudnickiej, został całkowicie rozbity na początku lutego 1945 roku, w walkach z wyspecjalizowanymi w zwalczaniu partyzantki oddziałami NKWD. Zginęło wówczas 20-25 żołnierzy i 4 cywilów, a dowódca oddziału został wywieziony do Moskwy na proces „Szesnastu”.
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” to polskie święto państwowe obchodzone corocznie 1 marca, poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych – żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, ustanowione na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku.
