
W piątek (21 lipca) Jarosław Narkiewicz na swym profilu w Facebooku zamieścił wpis, w którym oskarżył Czesława Okińczyca w próbach likwidacji polonistyki na Uniwersytecie Edukologicznym.
„Operatywnie Udaremniono podstępną próbę likwidacji polonistyki na UP…pretekstem do tego miała służyć decyzja rady Uniwersytetu Wileńskiego w skład której wchodzi znany działacz Polak który podobno i był tego inicjatorem …zamiar polegał na tym aby kosztem studiów polonistycznych na UPedagogicznym, likwidując je, zostawić słabo funkcjonujący kierunek polonistyczny TYLKO na UW (pisownia oryginalna – przyp. red.)” – napisał poseł AWPL.
Okińczyc: UW i LEU niech mają jak najwięcej studentów
Pod koniec kwietnia br. prawnik i sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy Czesław Okińczyc został wybrany zewnętrznym członkiem Rady Uniwersytetu Wileńskiego. W wyborach wzięło udział 68,37 proc. uprawnionych do głosowania wyborców. Okińczyc otrzymał 65,48 proc. głosów (685 głosów), a jego jedyny konkurent Giedrius Dusevičius -32,02 proc. (335 głosów). Prawo głosu w wyborach zewnętrznego członka Rady ma 1 tys. 530 pracowników Uniwersytetu Wileńskiego, którzy w ciągu 3 lat nieprzerwanie pracują na uczelni. Okińczyc w Radzie reprezentuje dziedzinę rozwoju systemów prawnych, społecznych, ekonomicznych, finansowych i administracyjnych.
„Rada Uniwersytetu Wileńskiego nigdy nie podejmowała żadnych decyzji na temat polonistyki, a tym bardziej decyzji, które mogłyby zaszkodzić funkcjonowaniu polonistyki na Uniwersytecie Edukologicznym. Niektórzy „działacze” wszystkie swoje nieudolności, niedociągnięcia, błędy tłumaczą Okińczycem. Można to wytłumaczyć tylko jakąś manią. W odróżnieniu od Jarosława Narkiewicza, który w sposób skandaliczny nazwał polonistykę na Uniwersytecie Wileńskim „słabo funkcjonującą”, zawsze twierdziłem, że polonistyka i na Uniwersytecie Wileńskim, i na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym jest na bardzo wysokim poziomie. Niech żyje polonistyka na LEU i polonistyka na UW, i niech mają jak najwięcej studentów! A działacze niech zapobiegają problemom, a nie je „bohatersko” pokonują post factum” – oświadczył w rozmowie z zw.lt Czesław Okińczyc.
Zdaniem Okińczyca UW nie potrzebuje wzmocnienia kosztem likwidacji innych uczelni. „Prawie jedna trzecia kandydatów na wyższe uczelnie Litwy – 5 tys. 230 – wybrała kierunki oferowane przez najwyżej notowany w międzynarodowych rankingach Uniwersytet Wileński. UW stanowi światowy poziom i nie potrzebuje wzmocnienia za koszt innych litewskich uczelni” – dodał prawnik i polski działacz społeczny na Litwie.
Błąd polityczny
W w ubiegły poniedziałek ogłoszono, że 14 lipca przerwano nabór na studia polonistyczne na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym. Pracownicy centrum polonistycznego powiedzieli wówczas, że było to dla nich kompletnym zaskoczeniem. Administracja uczelni wytłumaczyła, że kierunek nie cieszył się zainteresowaniem. Na LEU wstrzymano również rekrutację na lituanistykę. Jednocześnie poinformowano o wstrzymaniu rekrutacji na jeszcze 64 kierunki studiów na uczelniach w całym kraju. Jako główny powód takiej decyzji wskazano niskie zainteresowanie określonymi kierunkami.
„To błąd polityczny. Litewska polityczna elita po raz kolejny w tzw. kwestii polskiej strzeliła sobie w stopę. Słusznie zabiegając o bardziej efektywne, bardziej jakościowe, bardziej przejrzyste studia wyższe na Litwie razem z kąpielą wylała i dziecko, dając do rąk wszelkiej maści politykierom kolejny argument o antypolskości Litwy” – skomentował decyzję władz uniwersyteckich Czesław Okińczyc.
W piątek (21 lipca) Jarosław Narkiewicz poinformował, że rekrutacja na polonistykę na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym zostanie wznowiona. Potwierdziły to posłowi przewodniczący sejmowego komitetu oświaty oraz minister oświaty i nauki Jurgita Petrauskienė.