Co z tym latem – deficytowe kolonie i obozy miejskie

Wakacje - dla uczniów długo wyczekiwana pora, dla rodziców przysłowiowy ból głowy. Jak zorganizować czas swoim latoroślom, by był spędzony treściwie? Z pomocą przychodzą szkoły, oferując obozy miejskie, kolonie i różnego rodzaju wyjazdy. Tu jednak problem - z powodu ograniczonych finansów chętnych jest znacznie więcej niż możliwości.

Małgorzata Kozicz
Co z tym latem – deficytowe kolonie i obozy miejskie

Po ponad dziesięcioletniej przerwie powróciły w tym roku kolonie edukacyjne w Polsce, w organizacji których pośredniczy Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Kolonie realizuje Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”.

„Kolonie odbędą się w trzech miejscowościach: Zakopanem, Dźwirzynie i Kretowinach. Otrzymaliśmy 300 miejsc, z nich 285 to miejsca dla uczniów, 15 dla nauczycieli i opiekunów. Zgodnie z postanowieniem zarządu Macierzy Szkolnej objęliśmy tym programem również szkółki sobotnio-niedzielne działające przy Związku Polaków na Litwie, toteż na kolonie pojedzie 19 uczniów i jeden opiekun z tych szkółek. Kolejne 19 miejsc przeznaczono dla laureatów festiwali, konkursów” – wymienia Krystyna Dzierżyńska, wiceprezes Macierzy Szkolnej.

Suma uczniów wszystkich szkół polskich w tych klasach i liczba przyznanych miejsc dała w tym roku współczynnik 15,3 osoby na jedno miejsce

„W koloniach mogą wziąć udział uczniowie klas 6-9 w wieku 12-16 lat. Suma uczniów wszystkich szkół polskich w tych klasach i liczba przyznanych miejsc dała w tym roku współczynnik 15,3 osoby na jedno miejsce. Informacja została skierowana do wszystkich szkół. Podzielenie liczby dzieci w odpowiednim wieku uczącej się w danej szkole przez 15,3 dało liczbę miejsc, które szkoła otrzymała” – tłumaczy Dzierżyńska.

Jak dodaje, kolonie to nie tylko wypoczynek, ale również nauka języka polskiego, doskonalenie mowy, oprócz tego zwiedzanie, gry, zabawy, spotkania integracyjne.

„Bardzo się cieszymy, że kolonie powróciły i mamy nadzieję, że będą również w przyszłych latach. Może będzie większa oferta miejsc, ale na razie powinniśmy się cieszyć z tego, co mamy, bo jest to rzecz niezwykle wartościowa. Na pewno stanowi o atrakcyjności szkoły polskiej, jak również pomaga dzieciom doskonalić język ojczysty” – uważa Krystyna Dzierżyńska.

Zatem każda ze szkół polskich wyśle na kolonie organizowane przez Macierz Szkolną od kilku do kilkunastu swoich uczniów. Obowiązujące w tym roku kryteria to dobra nauka, dobre zachowanie, aktywny udział w festiwalach, konkursach, działalności pozalekcyjnej. Należy również wziąć pod uwagę dzieci z rodzin gorzej uposażonych oraz te, które jeszcze nigdy nie były w Polsce.

Dyrektorzy szkół polskich cieszą się, że oferta kolonii edukacyjnych w Polsce powróciła, podkreślają jednak, że w każdej szkole obejmuje ona bardzo małą liczbę dzieci. Wiele szkół organizuje wyjazdy i kolonie we własnym zakresie, dzięki współpracy ze szkołami, organizacjami, samorządami w Polsce.

Na pewno stanowi to o atrakcyjności szkoły polskiej, jak również pomaga dzieciom doskonalić język ojczysty

Uczniowie Gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego w Wilnie pojadą w tym roku na 10. Letnią Szkołę Języka, Literatury i Historii do Kielc. „Program będzie uwzględniał najważniejsze dla Polaków daty związane z kulturą i historią narodu polskiego: rocznica Chrztu Polski, rocznica ślubów Jana Kazimierza we Lwowie, rocznica urodzin Tadeusza Kościuszki, śmierci Henryka Sienkiewicza i wiele innych. Taki wyjazd to również nauka tańców polskich, wycieczki, prezentacja oferty edukacyjnej kieleckich uczelni, szkoła liderów” – wylicza dyrektor gimnazjum Helena Juchniewicz.

„Nasi uczniowie będą również brali udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Inna grupa uczniów wyjedzie na warsztaty plastyczne do Lublina. Katechetki szkolne w Roku Miłosierdzia Bożego organizują wyjazd wypoczynkowy do miejscowości nadmorskiej Mikoszewo. Na początku czerwca grupa uczniów pojedzie na Festiwal Piosenki Młodzieżowej w Konstancinie-Jeziornej. A od 1 do 17 lipca będzie odbywał się obóz harcerski w okolicach Podbrodzia, nad jeziorem Galonas” – opowiada Helena Juchniewicz.

Co roku z kolonii, obozów i innych wyjazdów organizowanych przez szkołę korzysta około 200 uczniów.

Letnie zajęcia są organizowane także „stacjonarnie”, w szkole. W tym roku będzie to obóz „Ja potrafię” – wycieczki, sport, nauka poprzez zabawę.

„Każdego roku składamy wniosek na taki obóz, praktycznie zawsze nam się udaje i otrzymujemy finanse, ale tego jest bardzo mało. Jest o wiele więcej chętnych niż miejsc, moglibyśmy stwarzać takie warunki rodzicom i zajmować się dziećmi latem, ale do tego potrzebujemy dofinansowania z samorządu” – tłumaczy dyrektorka.

Moglibyśmy stwarzać takie warunki rodzicom i zajmować się dziećmi latem, ale do tego potrzebujemy dofinansowania z samorządu

W tym roku Samorząd Miasta Wilna ogłosił, że dofinansował 98 kolonii miejskich, z których skorzysta około 5 tys. dzieci. Ogólna suma środków przeznaczonych na obozy miejskie wyniosła 29 tys. euro. Niemała kwota topnieje jednak po rozdzieleniu między konkretne szkoły.

Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie otrzymało 200 euro na organizację obozu „Entuzjaści”, Progimnazjum im. Jana Pawła II – 300 euro na projekt „Bezpieczne lato 3”, Szkoła im. Szymona Konarskiego – 400 euro na obóz „Poszukiwacze przygód”, Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela – 300 euro na kolonie miejskie „Jesteśmy razem”, Filia Nauczania Podstawowego im. Antoniego Wiwulskiego Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela – 300 euro na „Chwile radości”, Gimnazjum im. J. I. Kraszewskiego – 200 euro na wspomniany już obóz „Ja potrafię”.

„Z samorządu dostaliśmy 200 euro, więc można sobie wyobrazić, ile za taką sumę można zaoferować. Chętnych jest około trzydziestu. Naszych dzieci nie można zatrzymać w szkole, jest to młodzież dorastająca, trzeba im zorganizować czas ciekawie i pożytecznie, a za 200 euro zrobić to jest bardzo trudno” – mówi dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II Adam Błaszkiewicz.

Uczniowie szkoły wezmą udział w koloniach w Zakopanem. Ponadto 40 osób wyjedzie do Lublina na szkolenia liderów – jest to projekt realizowany wspólnie z Fundacją „Szczęśliwe dzieciństwo”.

Naszych dzieci nie można zatrzymać w szkole, jest to młodzież dorastająca, trzeba im zorganizować czas ciekawie i pożytecznie, a za 200 euro zrobić to jest bardzo trudno

Gimnazjum im. Adama Mickiewicza nie składało w tym roku wniosku do samorządu na organizację obozu miejskiego, ale zaoferuje swoim uczniom tego rodzaju odpoczynek.

„Planujemy dwutygodniowy obóz miejski dla uczniów średnich klas, który organizuje Szkolny Klub Przewodników po Wilnie. Będzie to związane z poznawaniem miasta, ale nie z typowym zwiedzaniem. Uczestnicy będą poznawali historię przez pryzmat konkretnej ulicy, budynku, osób, które w nim mieszkały. Nie wiem jeszcze, jakie będzie zainteresowanie. Sam obóz jest bezpłatny, ale będą kosztowały posiłki” – opowiada dyrektor gimnazjum Czesław Dawidowicz.

O ograniczonych środkach przeznaczanych przez samorząd mówi także wicedyrektor Szkoły im. Szymona Konarskiego Walery Jagliński.

„W pierwszych dniach czerwca rodzice czasami nie bardzo wiedzą, co zrobić ze swoimi pociechami, ponieważ sami jeszcze nie mają urlopu. Wychodząc naprzeciw potrzebom rodziców, organizujemy takie obozy. Dzieci rysują, mają wycieczki, obok mamy Park Zakret, więc odbywają się zajęcia sportowe. Kwoty przeznaczonej przez samorząd nie starcza oczywiście na pełne sfinansowanie takiego obozu, bo chętnych jest dużo” – podkreśla Jagliński.

Jak dodaje, przynajmniej kilku uczniów szkoły co roku wyjeżdża na kolonie do Polski.

PODCASTY I GALERIE