
„Za metr sześcienny gorącej wody mieszkańcy zapłacą taką samą cenę, jak dotychczas, ale za ogrzewanie otrzymają większe rachunki. Ponieważ energia zostanie wykorzystana na ogrzewanie wody” – poinformował BNS przedstawiciel spółki Vilniaus energija Nerijus Mikalajūnas.
Termiczna dezynfekcja systemu wodociągowego oznacza, że gorąca woda w kranach zostanie podniesiona do temperatury powyżej 65 stopni Celsjusza. Mieszkańcy będą poinformowani o przeprowadzanym termoszoku. Będą musieli zachować się zgodnie ze wskazówkami – w określonych odstępach czasu trzeba będzie odkręcać kurek z gorąca wodą.
Przedstawiciel samorządu Kęstutis Karosas oświadczył, że samorząd może pokryć część kosztów.
Wczoraj radny miasta Wilna z ramienia Litewskiego Związku Wolności (liberałowie) Algis Čaplikas podczas posiedzenia rady stwierdził, że wykryto tylko pojedyncze wypadki choroby, które są spowodowane konkretnymi problemami w konkretnych domach. Problemy, jego zdaniem, nie dotyczą całego systemu wodociągowego w stolicy.
„Miasto ogłosiło sytuację ekstremalną, tym samym władze miasta zasiały panikę. Dlatego chciałbym zapytać, kto jest autorem tego pomysłu, kto zrekompensuje wydatki mieszkańców, którzy w trakcie tej histerii wydają własne pieniądze, wylewając gorącą wodę? W większości wypadków żaden szok termiczny nie jest potrzebny. Ten pomysł zwyczajnie pozwala komuś zarobić. Więc kto weźmie odpowiedzialność za bezpodstawnie wydane pieniądze na wodę gorącą?” – pytał się radny.
Choroba legionistów (inaczej legioneloza lub legionelloza) – to ciężka zakaźna choroba dróg oddechowych wywołana zakażeniem Gram-ujemną bakterią Legionella pneumophila.