„Wyburzenie wszystkiego jest po prostu bardzo skomplikowane, gdyż nie wiadomo dokładnie, co tam jest. Ponieważ bunkier wchodzi głęboko w strukturę góry, jego całkowity demontaż nie byłby wskazany, gdyż może to grozić stabilności samej góry. Zostało to uwzględnione podczas projektowania” – wyjaśnił Poderskis.
Rozważana jest możliwość wykorzystania pomieszczeń bunkra przez artystów.
O tym, jaka dokładnie przestrzeń dawnej kryjówki będzie wykorzystana, będzie decydowała samorządowa grupa robocza.
Badacz historii Wilna, pisarz Darius Pocevičius wcześniej twierdził, że w 1963 r. zbudowany bunkier był jednym z największych w Wilnie.
W czasach sowieckich było ogółem prawie 300 działającyh kryjówek.
Bunkier odkryto w ubiegłym tygodniu, w czasie rozbiórki Pałacu Związków Zawodowych. Rozbiórka rozpoczęła się w środę 9 października. Władzie obiecały, że zostanie ona przeprowadzona przed końcem roku. Rząd przeznaczył na ten cel 1,8 mln euro.