
„Dokładamy wszelkich starań, aby pod koniec czerwca na placu budowy pojawiła się już siła robocza i sprzęt” – powiedział właściciel firmy „Hanner”, Arvydas Avulis w wywiadzie dla Žinių Radijas.
„Realnie potrzebujemy dwóch i pół roku na budowę stadionu, i oczywiście zakładamy taki wariant, nie chcę powiedzieć, że optymistyczny, ale jest on realistyczny” – dodał.
Według A. Avulisa obecnie jednym z największych wyzwań jest znalezienie wykonawcy dla budowy Narodowego Stadionu.
„Większość litewskich firm budowlanych czeka na przyszły rok, kiedy rozpoczną się prace budowlane w wojskowym miasteczku Rūdninkai, ogłoszone zostały również przetargi na budowę jeszcze dwóch wojskowych miasteczek. A tam oczywiście jest o wiele więcej pieniędzy” – powiedział szef „Hanner”.
Dodał, że firma obecnie boryka się również z brakiem materiałów budowlanych.
„Po prostu stoi się w kolejce i czeka, ponieważ fabryki nie mają wystarczających mocy produkcyjnych. Wszystkie moce są w pełni obciążone. I jeśli chce się otrzymać produkty, trzeba czekać. W przyszłym roku będzie jeszcze trudniej” – powiedział A. Avulis.
Zgodnie z jego słowami, kolejnym wyzwaniem związanym z realizacją projektu Narodowego Stadionu będą rosnące koszty robót budowlanych.
„Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przyszłym roku ceny robót budowlanych wzrosną. A u nas cena jest ustalona, musimy zmieścić się w tej cenie. Tak więc ryzyko związane z kosztami jest dość duże” – podsumował A. Avulis.