
5 października nauczyciele obchodzą swoje święto zawodowe, czyli Światowy Dzień Nauczyciela. Tradycyjnie w wileńskich szkołach są skrócone lekcje oraz odbywają się koncerty przygotowane przez wychowanków dla nauczycieli.
Adam Błaszkiewicz oświadczył, że zawód nauczyciela wybrał świadomie.
„Wybrałem świadomie i nigdy nie żałowałem tego wyboru. Mogę powiedzieć gorzej: lubię tę pracę i jestem na nią skazany” – podkreślił dyrektor gimnazjum, które w ciągu ostatnich lat zajmuje najwyższe miejsce w rankingach wśród polskich szkół na Litwie.
„Obecnie w ten dzień zastanawiamy się jednak, jak niski prestiż w społeczeństwie ma ten zawód. I to może być niezbyt radosna refleksja. Jeżeli społeczeństwo uświadomi sobie, że najważniejszym zadaniem, priorytetowym, co może wyciągnąć nasz kraj do góry to jest oświata, to może będzie taka sytuacja jak w Finlandii, gdzie wszystkie partie umawiają się, że to jest najważniejsze” – podzielił się refleksją Błaszkiewicz.
Niestety o oświacie dużo się mówi tylko podczas kampanii wyborczych „Na razie niestety jesteśmy priorytetem tylko w programach partii, a w realu wszystkim, którzy dochodzą do władzy z sukcesem wisi to wszystko. Spójrzmy na samo Ministerstwo Oświaty, jak jest obsadzane, na zasadzie komu zostaje, temu dajemy” – powiedział Błaszkiewicz.
Święto zostało ustanowione przez Unesco w 1994 roku. Dzień ten upamiętnia podpisanie w 1966 roku „Rekomendacji w sprawie statusu nauczyciela”, opracowanego przez Unesco i Międzynarodową Organizację Pracy.