Ambasador Urszula Doroszewska odczytała list Adama Kwiatkowskiego, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, napisany do uczestników uroczystości w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy.
„Bitwa pod Krawczunami pozostanie na zawsze symbolem heroicznej walki Armii Krajowej o wyzwolenie Wilna latem 1944 roku podczas Operacji „Ostra Brama“. W roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości wspomnienia wydarzeń sprzed 74 lat skłaniają nas do reflekcji nad losami mieszkańców tej ziemi oraz do wyrażenia szacunku poległym w boju o wolną Polskę. Dziś w tym szczególnym miejscu oddajemy cześć bohaterskim obrońcom Ojczyzny oraz ludności cywilnej Wileńszczyzny, którzy wspierając się w nierównej walce z wrogiem stawiali opór dwóm najstraszliwszym totalitaryzmom w historii świata – niemieckiego oraz sowieckiego” – napisał w liście Adam Kwiatkowski.
Refleksji nad powojennym losem Ziemi Wileńskiej nie zabrakło także w innych przemówieniach.
„Polska w nowych granicach owszem, znalazła się pod ogromną presją ideologiczną, ale nie przestała istnieć. Po tej zaś stronie granicy, na tej ziemi powstały nowe państwa, nowa rzeczywistość, w której często nie znalazło się miejsca nawet dla śladów tamtej dawnej rzeczywistości ukształtowanej tu przez wieki. (…) Wolność krzyżami się mierzy – tak jest na całej ziemi, tylko nie na tej ziemi. Tutaj krzyżami się mierzy ludzka krzywda, ból i niesprawiedliwość. Dlaczego więc miejscowi Polacy jakoby nie pamiętają o tej historii? Bo nie tylko machina państwowa działała w tym kierunku, ale cały świat nie chciał, żebyśmy pamiętali, żebyśmy w ogóle tu byli. A dziś – kogo to obchodzi? Nasi obrońcy polegli, nasza inteligencja wymordowana, ludność zdziesiątkowana wywózkami i ekspatriacją, a ci co pozostali skazani na politykę wynarodowienia i demoralizacji tożsamości” – mówił ks. Henryk Naumowicz.
„Jesteśmy tutaj, ponieważ pamięć historyczna wraca. Troszczą się o to historycy, czuwają nad tym nasi wybrańcy społeczni į polityczni, którzy wskazują nam zadania į cele. Pomagają rodacy z Macierzy. Jakie jest w tym procesie zadanie duchowieństwa? Myślę, że tym zadaniem nie jest dokładne opowiadanie historii, ale ukazywanie jej sensu” – podkreślił duchowny.
Sekretarz Klubu Weteranów AK Okręgu Wileńskiego Edmund Szot przypomniał, że członkowie organizacji od lat troszczą się o upamiętnienie żołnierzy AK na Wileńszczyźnie. Dzięki ich staraniom stanęły pomniki i są pielęgnowane groby w Kolonii Wileńskiej, Kalwarii Wileńskiej, Boguszach, Skorbucianach i innych miejscach.
„Mówią, że Polska tutaj nie wróci, ale kto wie, historia kołem się toczy. Może Polska nie wróci, ale polskość musi trwać, bo za dużo krwi naszych dziadów i pradziadów przelano za tę ziemię. Teraz to nasza odpowiedzialność” – powiedział Edmund Szot.
Prezes Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin Waldemar Tomaszewski zauważył, że niektóre karty historii Wileńszczyzny wciąż nie są szeroko znane.
„Ich ofiara, ich poświęcenie i nasze dzisiejsze trwanie przy polskości – wszystko jest powiązane. Przed 22 laty zaczęliśmy tutaj organizować uroczystości, bo taki był zew naszego serca. Ażeby w przeróżnych sytuacjach, które się wydarzają w polityce, geopolityce czy życiu codziennym, nie zapomnieć o naszych bohaterach i żeby nasza młodzież, nasze dzieci o tym pamiętały. Bo przecież o tym wciąż nie piszą w podręcznikach” – zaznaczył Tomaszewski.
„Nie dziwne, że nie piszą w podręcznikach litewskich, znamy tego przyczynę, ale bardzo mało piszą także w podręcznikach polskich. Tę sprawę podnosiłem niejednokrotnie, są zmiany w pozytywnym kierunku, ale ostatecznego rozstrzygnięcia nie ma. Nawet w podręcznikach „tamtego“ okresu więcej pisano o polskości na Kresach, na tych terenach, które na mocy Paktu Ribbentrop-Mołotow i w wyniku późniejszej zdrady jałtańskiej odeszły od Polski. A to przecież połowa Rzeczpospolitej. Na pewno oczekujemy od polskich polityków, żeby nareszcie polskie dzieci ucząc się historii znały podstawowe punkty naszej przeszłości na Kresach – zaczynając od statystyk, ile było ludności polskiej na Kresach, kto wznosił tu zamki, budował kościoły i klasztory i ile ziemie kresowe wydały wybitnych Polaków. Na pewno tak się stanie i takie imprezy jak dzisiejsza temu sprzyjają“ – zapewnił polityk.
Operacja „Ostra Brama”, której celem było wyzwolenie Wilna spod hitlerowskiej okupacji, trwała od 7 do 13 lipca 1944 roku. W walkach o Wilno wzięło udział ponad 12 tys. żołnierzy AK. 13 lipca Wilno zostało wyzwolone przez wspólne siły AK i armii sowieckiej. W nocy z 12 na 13 lipca 3 tysięcy żołnierzy niemieckich dowodzonych przez gen. Reinera Stahela zdołało wycofać się z miasta. Pod Krawczunami oddział niemiecki spotkał ze zgrupowaniem Armii Krajowej majora „Węgielnego”. W trakcie bitwy zginęło 79 polskich żołnierzy. Akowcom udało się jednak zabić lub wziąć do niewoli ok.1000 Niemców. W trakcie Operacji „Ostra Brama” ogółem 500 akowców.