
Redaktor naczelna portalu Monika Garbačiauskaitė-Budrienė powiedziała agencji BNS, że w kopercie był list, który został napisany cyrylicą. Grożono w nim redakcji, że „będzie, jak w Paryżu”. List został wysłany poniekąd przez byłą doradczynię prezydent RL Daivę Ulbinaitė.
„Były groźby napisane cyrylicą. Postanowiliśmy o tym powiadomić odpowiednie służby. Policja i straż pożarna przybyła bardzo szybko. Obecnie list jest sprawdzany przez specjalistów” – poinformowała Garbačiauskaitė-Budrienė.