
Polski polityk i dyplomata podkreślił, że władze Polski nadal będą wspierały polską mniejszość na Litwie. Co prawda dodał, że nie wszelkie działania polskich działaczy na Litwie Warszawa będzie tolerowała.
„Nie będziemy tolerować, nie możemy tolerować i nie będziemy zachęcać do trwania w pozostałościach po dawnym Związku Sowieckim w postaci jakichś ukłonów do tradycji, historiografii sowieckiej. To są rzeczy, które po prostu nie przystoją w XXI w. Historia to oceniła. My, w Polsce, już to oceniliśmy. Obiektywnie oceniliśmy okres zbrodniczego reżimu komunistycznego. Jednoznacznie. Jeżeli tutaj pojawiają się jakieś takie elementy, zwłaszcza, w środowiskach polskich na Litwie, to dla nas jest kompletnie niezrozumiałe. I to są rzeczy na których na pewno nie zbuduje się żadnych poważnych relacji z niepodległym państwem litewskim” – powiedział Papierz.
Wiceminister nie chciał jednak wymieniać konkretnych nazwisk. „Środowiska polskie na Litwie są różne i pluralistyczne. Są różne postawy. Zapewne państwo wiecie lepiej, czy takie osoby są czy nie. Powiedziałem tylko jakich postaw nie będziemy promować. Nie odnoszę ad personam do kogoś konkretnego, tylko mówię o pewnych trendach, o pewnej ocenie sytuacji wynikającej z analizy postaw, wypowiedzi. To jest jedna rzecz. Druga to jasny przekaz. Obecne władze w Polsce uważają, że naprawdę wydajemy duże środki na Polonię i Polaków za granicą. Co więcej, dzięki dynamicznemu wzrostowi gospodarczemu, te środki rosą. Chcemy po prostu zracjonalizować i zobaczyć po 20 latach, jaka jest korzyść dla państwa polskiego. Podkreślam – dla państwa polskiego. Naszym obowiązkiem jest dbanie o Rzeczpospolitą Polską w związku z tym też chcielibyśmy mieć poczucie, że większość tych środków jest wydawana zgodnie z przeznaczeniem. Wszelkie działania, które były wcześniej – i powiem delikatnie – nie były transparentne, nie tylko nie będą miały miejsca, ale z całą stanowczością będą eliminowane” – nawiązał do ostatniej „afery fakturowej” ZPL Papierz. „Jeżeli chodzi o tą sprawę prokuratorską to są działania prokuratury. O ile dobrze jestem zorientowany są prowadzone w sprawie, a nie przeciwko. Zmieniamy w Polsce system sądowniczy bardzo głęboko. Mamy duże zaufanie do tych zmian, które są przeprowadzane. Myślę, że sprawa zostanie wyjaśniona. Jeżeli zarzuty są niewłaściwe, to sprawa będzie czysta. Ale jeśli zostało wszczęte postępowanie w sprawie, to oznacza chyba, że jakieś przesłanki są” – dodał wiceminister.
Andrzej Papierz poinformował, że obecne relacje polsko-litewskie rozwijają się bardzo dobrze. „Należę do pokolenia wysokich urzędników tego rządu, który bardzo pragmatycznie stara się podejść do kwestii politycznych, zwłaszcza w tak trudnych terenach jak stosunki z sąsiadami. Zwłaszcza z Litwą. Miałem tą przyjemność, że w latach 90-tych, kiedy był czas upadku sowietów i powstania niepodległej Polski oraz państw bałtyckich, w innych instytucjach zajmowałem się Litwą. Mam dosyć duże przygotowanie merytoryczne i mam silny background, jeśli chodzi o przeszłość. Nasze relacje z Litwą nie są mi nieznane, chociaż nie należę do typu polityków, którzy byli jakoś silnie powiązani emocjonalnie z Litwą i Wileńszczyzną. W mojej ocenie, za dużo jest emocji z obu stron. Powiem w ten sposób: rząd Prawa i Sprawiedliwości, rząd pana premiera Morawieckiego znalazł partnera w obecnym rządzie Litwy. Oceniamy bardzo dobrze rozwijające się stosunki polsko-litewskie” – zaznaczył.
„Założenae naszej polityki wobec Litwy i regionu są proste i oczywiste. Przyjeżdżamy do państwa, które jest wobec nas przyjazne. Przyjeżdżamy do przyjaciół. Litwa jest naszym bliskim sąsiadem, który podziela wiele obaw w skali polityki regionalnej. W skali polityki europejskiej. Zwłaszcza w skali bezpieczeństwa, podobnie definiujemy zagrożenia w regionie” – wytłumaczył dyplomata.