
Przeszło prawie cztery miesiące po rozpoczęciu brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Zełenski powiedział, że do tej pory w sprawie Ukrainy podjęto „niewiele decydujących decyzji”. Na decydującą o przyszłości Ukrainy kraj oczekuje od UE w tym tygodniu.
„Tylko pozytywne rozwiązanie byłoby w interesach całej Europy” – podkreślił prezydent w wieczornym przemówieniu do rodaków.
„Oczywiście wierzymy, że Rosja zintensyfikuje wrogie działania w tym tygodniu… Przygotowujemy się. Jesteśmy gotowi” – kontynuował.
Siły moskiewskie, które zaatakowały pod koniec lutego, ale wycofały się z niektórych terytoriów, od kilku miesięcy atakują wschodnią Ukrainę, próbując zająć Donbas.
W piątek Komisja Europejska poparła starania Kijowu o uzyskanie statusu kandydata do UE. Jej rekomendacja została wydana dzień po wizycie w stolicy Ukrainy przywódców najpotężniejszych członków bloku: Francji, Niemiec i Włoch.
Ukraina mogłaby zostać wpisana na listę krajów oficjalnie ubiegających się o członkostwo już w tym tygodniu, kiedy przywódcy państw członkowskich spotkają się w Brukseli.
W tym czasie szef NATO Jens Stoltenberg ostrzegł, że wojna może trwać „lata”, wzywając kraje zachodnie do gotowości do udzielenia długoterminowej pomocy wojskowej, politycznej i ekonomicznej rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Kijów wielokrotnie wzywał Zachód do dostarczenia mu większej ilości broni, mimo ostrzeżeń Rosji, która ma arsenał nuklearny, że takie działania mogą prowadzić do szerszego konfliktu.