
Państwa bałtyckie i Polska wspierają
Państwa bałtyckie i Polska wspierają nas we wszystkim, o cokolwiek byśmy poprosili – oświadczył Zełenski.
Odnosząc się do tematu pociągnięcia do odpowiedzialności Rosjan za agresję, wskazał, że Ukraina ściśle współpracuje w tej dziedzinie z Holandią, Wielką Brytanią, USA, krajami bałtyckimi.
– Szczerze mówiąc, to trzy państwa bałtyckie i Polska wspierają nas we wszystkim, o cokolwiek byśmy poprosili – przyznał.
Mamy wszystko: motywację, pewność, przyjaciół
Szef państwa oświadczył, że do wygranej dojdzie, kiedy Ukraińscy i wszyscy partnerzy “odrobią swoją pracę domową”.
– Mamy wszystko: motywację, pewność, przyjaciół – podkreślił.
Zełenski poinformował też, że chce włączyć do ukraińskiej “formuły pokojowej” kraje Ameryki Południowej, Afryki, Chiny i Indie.
Ocenił, że nikt nie spodziewał się, że sąsiad Ukrainy, Rosja, będzie chciał ją zniszczyć całkowicie.
Chiński plan pokojowy? Ukraina rozważy
Ukraiński prezydent powiedział, że Ukraina jest otwarta na rozważenie pewnych elementów pokojowego planu przedstawionego przez Chiny. Wyraził też nadzieję, że Chiny nie będą dostarczać Rosji broni i będą po stronie Ukrainy.
– Chcę wierzyć, że Chiny będą po stronie sprawiedliwego świata, czyli po naszej stronie – oznajmił szef państwa ukraińskiego. Bardzo chcę wierzyć w to, że Chiny nie będą dostarczać broni Rosji – dodał Zełenski. -To dla mnie punkt numer jeden” – wskazał i zapewnił, że robi wszystko, by nie dopuścić do tego.
Jeśli Chiny będą “w objęciach” z Rosją, dojdzie do ryzyka III wojny światowej – ostrzegł. Zaznaczył też, że inicjatorem inicjatyw pokojowych może być tylko kraj, na terytorium którego trwa wojna.
Najstraszniejszy dzień: Bucza
Najstraszniejszy dzień wojny był wtedy, kiedy zobaczyłem Buczę po wyzwoleniu z rąk sił rosyjskich – wyznał Wołodymyr Zełenski.
– Na pewno Bucza. To, co zobaczyłem, kiedy ją wyzwoliliśmy. Było to bardzo straszne. Zobaczyliśmy, ze diabeł nie jest gdzieś tam, on jest tu, na Ziemi – powiedział Zełenski.
Niesłabnące poparcie
Moje zadanie polega na tym, by światowe wsparcie dla Ukrainy nie słabło – oznajmił podczas konferencji prasowej.
– Wielkie nasze zwycięstwo, to artyleria, którą dostaliśmy, także HIMARS-y; to była nowa, zwycięska strona tej wojny – powiedział Zełenski.
Bez wyzwolenia części terytorium – w obwodzie charkowskim, a później Chersonia – nie byłoby sukcesu w sprawie nowych rodzajów uzbrojenia.
– Myślę, ze nikt w Ukrainie sobie nie wyobrażał, ze będziemy mieć Patrioty. A teraz otworzyliśmy tę stronę. Wierzą w nas – dodał.
Rosja może dalej napadać
Rosja może napaść na jeszcze jeden kraj – ostrzegł w piątek na konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Putin musi pokazać jakiś sukces – dodał.
– Niestety tak; uważam, że to jest możliwe” – stwierdził Zełenski, odpowiadając na pytanie o to, czy według niego możliwy jest rosyjski atak na inny kraj, w tym należący do NATO. -Putin musi pokazać sukces i zwycięstwa. Do sukcesu na polu walki w Ukrainie nie dojdzie. Do zmasowanego rewanżu nie dojdzie. (…) Wszyscy zdają sobie sprawę, że sukces może być tam, gdzie jest słaby punkt” – wyjaśniał prezydent.
Z punktu widzenia Kremla dobrze, by był to kraj z obszaru wpływu byłego ZSRR i kraj, w którym są jakieś nieporozumienia, konflikty – dodał. W tym kontekście Zełenski zwrócił uwagę na Mołdawię i przypomniał, że ukraiński wywiad zdobył informacje o tym, że Rosja chciała przewrotu w Mołdawii.
Na podst. PAP