Zełenski: Amerykanie pomogli uratować nasz naród

Amerykanie pomogli uratować nasz naród - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wyrażając wdzięczność za pomoc USA. Podkreślił, że poparcie Donalda Trumpa jest dla Ukrainy kluczowe, i wyraził gotowość do podpisania z USA umowy w sprawie eksploatacji minerałów.

PAP
Zełenski: Amerykanie pomogli uratować nasz naród

fot. PAP/EPA/ Jim Lo Scalzo

„Jesteśmy bardzo wdzięczni Stanom Zjednoczonym za całe wsparcie. Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi, Kongresowi za jego ponadpartyjne wsparcie i Amerykanom. Ukraińcy zawsze doceniali to wsparcie, szczególnie w ciągu trzech lat pełnoskalowej inwazji (Rosji)” – napisał ukraiński prezydent na oficjalnym kanale w serwisie X.

Zełenski zaznaczył, że amerykańska pomoc okazała się kluczowa dla przetrwania Ukrainy. Pomimo trudnego dialogu jego kraj i USA pozostają strategicznymi partnerami, ale „musimy być wobec siebie szczerzy i bezpośredni, by naprawdę zrozumieć nasze wspólne cele” – dodał.

„Poparcie prezydenta Trumpa jest dla nas kluczowe. Chce zakończyć wojnę, ale nikt nie chce pokoju bardziej niż (Ukraińcy). To my doświadczamy wojny w Ukrainie. Toczy się walka o naszą wolność, o nasze przetrwanie” – podkreślił.

Zełenski ostrzegł, że zawieszenie broni zawarte z przywódcą Rosji Władimirem Putinem nie zadziała, bo „w ciągu ostatnich 10 lat złamał zawieszenia broni 25 razy”. Jako jedyne rozwiązanie wskazał „prawdziwy pokój”.

Odniósł się też do umowy w sprawie eksploatacji ukraińskich złóż minerałów; po kłotni Trumpa i Zełenskiego w piątek nie doszło do jej podpisania.

„Jesteśmy gotowi podpisać tę umowę (…) i będzie to pierwszy krok w kierunku gwarancji bezpieczeństwa. Ale to nie wystarczy i potrzebujemy czegoś więcej. Zawieszenie broni bez gwarancji bezpieczeństwa jest dla Ukrainy niebezpieczne. Walczymy od trzech lat i Ukraińcy muszą wiedzieć, że USA są po naszej stronie” – przekazał.

Według Zełenskiego sytuacja Ukrainy jest trudna, ale jego naród nie może „po prostu przestać walczyć i nie mieć gwarancji, że Putin nie wróci jutro”.

„Będzie to trudne bez wsparcia USA. (…) Jeśli nie możemy zostać przyjęci do NATO, potrzebujemy jasnej struktury gwarancji bezpieczeństwa od naszych sojuszników w USA” – poinformował.

Zdaniem prezydenta Europa jest gotowa na nieprzewidziane sytuacje i finansowanie licznej armii Ukrainy.

„Potrzebujemy także roli USA w określeniu gwarancji bezpieczeństwa – ich rodzaju, zakresu i terminu. Gdy te gwarancje zostaną ustalone, możemy rozmawiać z Rosją, Europą i USA o dyplomacji” – powiadomił.

„Wszyscy Ukraińcy chcą usłyszeć zdecydowane stanowisko USA po naszej stronie. Zrozumiałe jest, że Stany Zjednoczone mogą szukać dialogu z Putinem. Jednak zawsze mówiły o +pokoju poprzez siłę+. Razem możemy podjąć zdecydowane kroki przeciwko Putinowi” – przekazał przywódca państwa ukraińskiego.

W opinii Zełenskiego jego relacja z amerykańskim prezydentem „to coś więcej niż tylko dwóch przywódców; to historyczna i solidna więź między naszymi narodami”.

„Dlatego zawsze zaczynam od słów wdzięczności od naszego narodu do narodu amerykańskiego” – oznajmił.

„Amerykanie pomogli uratować nasz naród. Ludzie i prawa człowieka są na pierwszym miejscu. Jesteśmy naprawdę wdzięczni. Chcemy tylko silnych relacji z Ameryką i naprawdę mam nadzieję, że będziemy je mieć” – zaznaczył.

Prezydent Ukrainy spotkał się w piątek z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. Rozmowa w Gabinecie Owalnym na temat perspektyw zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie początkowo przebiegała w stosunkowo dobrej atmosferze, ale zakończyła się bezprecedensową kłótnią, w czasie której Trump i wiceprezydent J.D. Vance podniesionym głosem strofowali Zełenskiego, oskarżając go o brak wdzięczności i szacunku dla USA.

Po sprzeczce Trump zerwał rozmowy, a Ukraińcy zostali wyproszeni z Białego Domu – przekazało źródło stacji CNN. Planowana wspólna konferencja prasowa Trumpa i Zełenskiego została odwołana, nie doszło do oczekiwanego podpisania umowy o minerałach.

PODCASTY I GALERIE