
Podkreślają rolę Mazowieckiego jako pierwszego postkomunistycznego premiera w Polsce, przypominają kontrowersje związane z polityką „grubej kreski” oraz pracę Mazowieckiego na Bałkanach, gdy w latach 90. był specjalnym sprawozdawcą ONZ ds. przestrzegania praw człowieka.
„Prawnik z wykształcenia, pisarz i myśliciel z temperamentu, Mazowiecki był dobrze przygotowany do roli, jaką odegrał w obaleniu komunizmu w Polsce i budowie demokracji” – pisze o Mazowieckim agencja Associated Press w korespondencji z Warszawy.
Mazowiecki głęboko wierzył w wyjście drogą negocjacji z systemu Komunistycznego
Agencje przypominają drogę życiową Mazowieckiego. „Będąc człowiekiem wierzącym, podjął się zadania niemożliwego, by w antykościelnym systemie komunistycznym, narzuconym Polsce po II wojnie światowej, ukształtować przestrzeń dla etyki i poglądów religijnych w polityce” – podsumowuje AP działalność Mazowieckiego od lat 50. jako katolickiego publicysty i posła na Sejm.
AFP zaznacza, że Mazowiecki był „wśród pierwszych intelektualistów”, którzy w latach 80. „dołączyli do gdańskiej stoczni, by doradzać robotnikom kierowanym przez Lecha Wałęsę”.
„Mazowiecki głęboko wierzył w wyjście drogą negocjacji z systemu Komunistycznego”– zauważa portal BBC News, przypominając, że był on jednym z architektów rozmów Okrągłego Stołu. Po objęciu urzędu premiera w 1989 roku Mazowiecki „nadzorował transformację polityczną i gospodarczą do systemu demokratycznego i wolnorynkowego” – przypomina BBC. AP ocenia, że kiedy Mazowiecki przegrał wybory prezydenckie z 1990 roku, była to „wysoka cena”, jaką jego rząd zapłacił za reformy gospodarcze.
Przypominając dalszą pracę Mazowieckiego jako specjalnego wysłannika ONZ, portal BBC News zaznacza, że zrezygnował on z tej funkcji po masakrze w Srebrenicy „rozgniewany brakiem reakcji świata na zabójstwa, które określał jako zbrodnie wojenne”.
Czeska agencja CTK w pierwszej relacji przypomina, że w 1995 roku Tadeusz Mazowiecki na Praskim Zamku odebrał nagrodę Fundacji św. Wojciecha za osiągnięcia w duchowej i kulturalnej integracji narodów Europy Środkowej i Zachodniej.
Niemiecka agencja dpa zamieszcza sylwetkę Mazowieckiego, pisząc o nim m.in.: „Ten głęboko wierzący katolik jako premier (1989-1990) chciał przeciągnąć ,,grubą kreskę pod przeszłością”. Przeciwnicy polityczni w obozie związku zawodowego Solidarność zarzucali mu swego czasu, że swym kursem na pojednanie uniemożliwiał rozliczenie z komunistyczną przeszłością Polski”. Associated Press zauważa, że „Mazowieckiego oskarżano o uległość wobec Komunistów”, gdyż „wielu ludzi sądziło, że ,,gruba kreska” oznaczała obojętność wobec zła z przeszłości”.
„Nigdy nie ustępował przed demagogią” i „zwracał się raczej do rozsądku niż do serc Polaków”
Austriacka agencja APA najpierw nadała pilną depeszę o śmierci Mazowieckiego, a następnie w obszernym materiale przypomniała najważniejsze etapy jego działalności. APA zacytowała wypowiedź Mazowieckiego z 1989 roku o „grubej kresce”, dodając, że wypowiedź ta była błędnie interpretowana, często świadomie, co „rzuca światło na polski ruch demokratyczny i często tragiczne zwroty w życiu jednego z jego ojców”.
APA podkreśla, że w rzeczywistości Mazowiecki nie pozostawił żadnych wątpliwości co do tego, jak chciał być zrozumiany – chciał wskazać, że objęcie przez niego urzędu premiera oznacza nową epokę w historii Polski.
„Nigdy nie ustępował przed demagogią” i „zwracał się raczej do rozsądku niż do serc Polaków” – pisze o Mazowieckim AFP.