• Świat
  • 16 września, 2022 6:08

Wywiad Ukrainy: w okupowanym mieście w Donbasie nie ma już kogo wysyłać na front

W Gorłówce, mieście w Donbasie kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów, trwa przymusowa mobilizacja na front, ale brakuje już odpowiedniej liczby mężczyzn; w mieście pozostały kobiety, dzieci i osoby starsze - podał w czwartek ukraiński wywiad wojskowy.

PAP
Wywiad Ukrainy: w okupowanym mieście w Donbasie nie ma już kogo wysyłać na front

Fot. Facebook/Володимир Зеленський

W komunikacie na oficjalnej stronie internetowej ukraiński wywiad HUR podaje, że separatystom i strukturom powołanym przez Rosjan postawiono zadanie zmobilizowania 6 tysięcy mieszkańców. „Trwają obławy na głównym bazarze miejskim, w uczęszczanych miejscach publicznych, w sklepach, centrach handlowych, na stacjach benzynowych” – głosi komunikat.

„Ze względu na poprzednie +kampanie poborowe+ i ucieczkę wielu mężczyzn z miasta okupanci nie mogą zmobilizować wystarczającej liczby ludzi” – oświadczył HUR. W jego ocenie wśród mieszkańców rośnie napięcie, a „w Gorłówce zostały dziś wyłącznie kobiety, dzieci i osoby starsze”.

Według danych HUR wcześniej już mężczyzn z Gorłówki zmobilizowano do 9. samodzielnego pułku piechoty morskiej 1. korpusu armijnego armii rosyjskiej. Ze zmobilizowanymi „nie ma od 11 września kontaktu. Wiadomo, że wcześniej przebywali w okupowanych rejonach obwodu chersońskiego i odmówili udziału w działaniach bojowych” – podał wywiad. Z ostatnich informacji od zmobilizowanych wynikało, że dowódcy rosyjscy grozili im wysłaniem na pierwszą linię walk bez uzbrojenia. (https://tinyurl.com/d8zeypr5).

Wcześniej o trwającej przymusowej mobilizacji w Gorłówce informował ukraiński Sztab Generalny. Miasto to od 2014 roku znajdowało się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.

PODCASTY I GALERIE