„Prokuratura Generalna Białorusi skierowała do Prokuratury Generalnej Litwy prośbę o wydanie Swiatłany Cichanouskiej w celu pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko systemowi rządzenia, bezpieczeństwu publicznemu i państwu” – podała Prokuratura.
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia trwają protesty przeciwko oficjalnym wynikom, zgodnie z którymi zwyciężył Alaksandr Łukaszenka. Ich uczestników spotkały brutalne prześladowania. Główna rywalka Łukaszenki, Cichanouskaja wkrótce po wyborach wyjechała na Litwę.
Po tym, jak Białorusini zażądali od Litwy ekstradycji Światłany Cichanouskiej, minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że „piekło zamarznie szybciej”, niż Litwa zgodzi się na te żądania.
„Litwa była i będzie murem, za którym znajdą schronienie wszystkie siły demokratyczne prześladowane przez reżimy. Tym samym każdy, kto znalazł azyl na Litwie, może czuć się pewny, że nie zostanie przekazany reżimom – ani z powodu walki o demokrację, ani o wolność słowa czy wyznania. I możemy powiedzieć białoruskiemu reżimowi, że wcześniej piekło zamarznie, niż rozważymy wasze żądania ”- powiedział Landsbergis, komentując wniosek Prokuratury Generalnej Białorusi.
Białoruscy prokuratorzy oskarżyli Cichanouską i czterech innych jej współpracowników o organizowanie masowych zamieszek w Homlu, spiskowanie w celu zajęcia budynków samorządowych i próbę powołania nielegalnej administracji miejskiej.
Wiceminister spraw zagranicznych Mantas Adomėnas stwierdził, że odmowa ekstradycji nie pogorszy już i tak złych stosunków litewsko – białoruskich. Ambasador Litwy został wezwany na konsultacje jeszcze w październiku, gdy Mińsk opuścił też polski ambasador.
Na podst. belsat.eu, BNS