Włochy: Tragiczny wypadek autobusowy. 37 ofiar śmiertelnych

Co najmniej 37 osób zginęło, a 11 zostało rannych po tym, jak autokar z włoskimi pielgrzymami przebił barierkę na autostradzie i spadł ok. 30 metrów ze skarpy w pobliżu miejscowości Avellino. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii.

PAP
Włochy: Tragiczny wypadek autobusowy. 37 ofiar śmiertelnych

Na miejscu wypadku wciąż trwa akcja ratunkowa. Ratownicy rozcinający karoserię wraku co jakiś czas przerywają pracę, by posłuchać, czy nikt nie wzywa pomocy.

Wiadomo już, że wśród zabitych jest kierowca autobusu. Rannych zostało 11 pasażerów – sześć kobiet, dwóch mężczyzn i troje dzieci. Stan dwójki z tych osób określany jest jako krytyczny.

Autokarem podróżowało około 50 osób pochodzących z okolic Neapolu, w tym wiele dzieci. Włoskie media podały, że to pielgrzymi, którzy odwiedzili miejsca związane ze świętym Ojcem Pio, m.in. miejsce jego urodzenia.

Przed przebiciem barierki autokar uderzył w kilka samochodów, które zwolniły, bo na autostradzie tworzył się korek. Nie wiadomo jeszcze, czy kierowcy lub pasażerowie tych aut zostali poszkodowani.

Świadkowie wypadku podkreślają, że autokar jechał z normalną prędkością. Sugerują też, że mógł mieć problemy z hamulcami. Lokalne media nie wykluczają również innych przyczyn tragedii: np. zaśnięcia kierowcy czy pęknięcia opony.

Wypadek autokaru pod Avellino jest jednym z najtragiczniejszych tego typu incydentów, do których doszło w minionych latach w Europie. W marcu 2012 roku w Szwajcarii w wypadku belgijskiego autokaru zginęło 28 osób, w tym 22 dzieci.

PODCASTY I GALERIE