Wezwał też europejskich sojuszników do podniesienia wydatków na obronność.
„Dziś zapewniam Was w imieniu prezydenta Donalda Trumpa: USA twardo wspierają NATO i wypełnią niezłomnie swoje zobowiązania na rzecz Sojuszu Atlantyckiego” – powiedział Pence w oczekiwanym z napięciem pierwszym wystąpieniu programowym, mającym miejsce poza Ameryką.
„Stany Zjednoczone są i zawsze będą waszym najważniejszym sojusznikiem” – dodał Pence, zwracając się do europejskich polityków i wojskowych.
Wiceprezydent USA wezwał europejskich sojuszników do znacznego podniesienia wydatków na obronność. „Nadszedł czas, by zrobić więcej” – zauważył.
Do większego zaangażowania finansowego wzywał sojuszników w piątek także minister obrony USA James Mattis. Kraje, które korzystają z NATO, powinny więcej płacić – mówił.
Stany Zjednoczone wydają na wojsko 3,6 proc. PKB, podczas gdy budżet na obronność Niemiec wynosi 1,2 PKB. Kanclerz Niemiec Angela Merkel potwierdziła w Monachium, że Niemcy będą dążyć do poziomu 2 proc. PKB, zgodnie z ustaleniami podjętymi w 2014 r. na szczycie w Newport.
Podczas kampanii wyborczej, ale także po objęciu urzędu prezydenta USA Trump wypowiadał się o przyszłości NATO w sposób, który wywołał zaniepokojenie wśród sojuszników. W jednym z wywiadów określił NATO mianem „przestarzałego”.
Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, Pence powiedział, że Rosja musi respektować porozumienia pokojowe z Mińska i działać na rzecz deeskalacji przemocy na wschodniej Ukrainie. „Wiedzcie, że Stany Zjednoczone nadal będą czynić Rosję odpowiedzialną (za przestrzeganie porozumień z Mińska), nawet jeśli szukamy wspólnej płaszczyzny (porozumienia), którą, jak uważa prezydent Trump, trzeba znaleźć” – powiedział Pence.
W stolicy Bawarii Monachium od piątku ponad 30 szefów państw i rządów oraz pond 70 ministrów spraw zagranicznych i obrony dyskutują o wpływie zmiany na szczeblach władzy w USA na relacje transatlantyckie.