
Wschodni region Doniecka był świadkiem największej ofensywy Rosji w ciągu kilku tygodni po inwazji 24 lutego.
Zełenski ostrzegł w swoim codziennym przemówieniu, że tysiące ludzi, w tym dzieci, wciąż znajdują się w strefach walk w regionie, a w piątek, według szefa donieckiej administracji, zginęło 6 cywilów, 15 zostało rannych.
„Decyzja rządu o przymusowej ewakuacji Doniecka została już podjęta” – powiedział W. Zełenski, podkreślając wezwania urzędników do opuszczenia regionu w ostatnich tygodniach.
„Wyjedźcie, pomożemy wam” – powiedział W. Zełenski. „Terror jest główną bronią Rosji na tym etapie wojny”.
Według oficjalnych ukraińskich szacunków na nieokupowanym terytorium Doniecka nadal mieszka od 200 do 220 tys. cywilów.
Zawiadomienie o obowiązkowej ewakuacji wydane pod koniec soboty mówiło, że z powodu zbliżającej się zimy trzeb to zrobić pilnie, zwłaszcza dla ponad 50 tys. dzieci, które nadal przebywają w regionie.
„Trzeba ich ewakuować, nie można ich narażać na śmiertelne niebezpieczeństwo w zimie bez ogrzewania, światła, bez możliwości ich ogrzania” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Reintegracji Ziem Czasowo Okupowanych Ukrainy.
W swoim wystąpieniu W. Zełenski po raz kolejny wezwał także społeczność międzynarodową, zwłaszcza Stany Zjednoczone, do oficjalnego ogłoszenia Rosji „państwowym sponsorem terroryzmu”.
Wezwanie nadeszło dzień po zbombardowaniu więzienia, w którym trzymano ukraińskich jeńców wojennych w rosyjskiej Oleniwce, a Rosja i Ukraina obwiniały się nawzajem.