
Była to druga runda negocjacji Moskwy i Kijowa, w których mediatorem jest Turcja.
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że strona ukraińska przekazała stronie rosyjskiej listę z nazwiskami ukraińskich dzieci, które zostały uprowadzone do Rosji, a Kijów oczekuje ich powrotu do domu.
„Dzisiaj, podczas negocjacji w Stambule, strona ukraińska oficjalnie przekazała stronie rosyjskiej listę ukraińskich dzieci, które muszą zostać zwrócone” – napisał Jermak na Telegramie.
„To setki dzieci, które Rosja nielegalnie deportowała, przymusowo przesiedliła lub przetrzymuje na tymczasowo okupowanych terytoriach. W marcu, na spotkaniu w Dżuddzie (w Arabii Saudyjskiej), potwierdziliśmy naszą gotowość do 30-dniowego zawieszenia broni z elementem humanitarnym” – przypomniał.
Zaznaczył, że powrót ukraińskich dzieci jest integralną częścią porozumienia dotyczącego sprawiedliwego i trwałego pokoju. „Czekamy na odpowiedź. Piłka jest po stronie Rosji. Ważne nie są słowa, ale czyny” – oznajmił Jermak.
Przed spotkaniem w Stambule władze w Kijowie informowały, że proponują, aby droga do trwałego i sprawiedliwego pokoju zaczęła się od 30-dniowego zawieszenia broni, wymiany wszystkich jeńców wojennych, przetrzymywanych przez każdą ze stron wojny trwającej od 2014 r., a także powrotu dzieci, uprowadzonych z terenów okupowanych obecnie przez Rosję. Ukraina domaga się też, aby doszło do bezpośredniego spotkania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.