
„Kilka tysięcy. Mówimy o 2,5 tys. jeńców. Ludzie pozostają w niewoli i, co jest najgorsze, pozostają tam cywile” – podkreśliła wicepremier. Zaznaczyła, że przez kilka wymian z rzędu strona rosyjska nie wypuściła na wolność cywilów.
„Cywile mają być zwróceni, a nie wymienieni” – oznajmiła Wereszczuk. Poinformowała też, że wśród więzionych jest wiele kobiet. Na razie wrócić na Ukrainę udało się tylko kilku Ukrainkom.
„Trzeba uwalniać kobiety, strasznie je traktują. Znęcają się nad nimi, biją nasze kobiety, torturują. Świat nie może w milczeniu patrzeć i obserwować, kiedy zabijane są nasze kobiety w więzieniu” – dodała wicepremier.