W ubiegłym roku – również w ciągu pięciu dni – doszło do 405 wypadków drogowych, w których zginęło 41 osób, a 548 zostało rannych. Policja zatrzymała wtedy ponad 2,4 tys. pijanych kierowców.
Od środy utonęło łącznie 12 osób. Długi weekend pod tym względem nie był tak tragiczny, jak dwa pierwsze weekendy sierpnia, kiedy nad wodą życie straciło odpowiednio 31 i 22 osoby. W tym roku policja odnotowała już 371 utonięć, z czego 127 w lipcu i 100 w sierpniu. Przez cały 2012 r. utonęło 436 osób.
O bezpieczeństwo na drogach dbała przez ostatnie dni zwiększona liczba patroli policji i Inspekcji Transportu Drogowego.
Liczba kontroli trzeźwości kierowców wzrosła w ostatnim czasie o około 30 proc. Więcej jest także tzw. kontroli dynamicznych z użyciem wideorejestratorów zamontowanych w radiowozach oraz policyjnych pojazdach nieoznakowanych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu – gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila – grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
W Polsce przekraczanie wyznaczonej prędkości jest najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych. Szanse przeżycia pieszego spadają wraz ze wzrostem prędkości samochodu – przy prędkości 30 km/h dziewięciu na dziesięciu pieszych przeżywa, podczas gdy przy prędkości 50 km/h aż siedem osób z dziesięciu ginie.
Ze statystyk policyjnych wynika, że bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się. Mimo to w całym 2012 roku doszło do 37 tys. wypadków, w których zginęło 3,5 tys. osób, w tym ponad 1 tys. pieszych.