• Świat
  • 26 listopada, 2022 14:03

W Kijowie premierzy Polski, Ukrainy i Litwy podpisali wspólną deklarację

W Kijowie odbyło się w sobotę spotkanie Trójkąta Lubelskiego z udziałem szefów rządów Polski, Ukrainy i Litwy, podczas którego premierzy podpisali wspólną deklarację. Wspólną deklarację podpisali szefowie rządów: Ukrainy Denys Szmyhal, Polski Mateusz Morawiecki oraz Litwy Ingrida Šimonytė.

PAP
W Kijowie premierzy Polski, Ukrainy i Litwy podpisali wspólną deklarację

fot. telegram/ Denys_Smyhal

„Europa dostrzegła zagrożenie ze strony Rosji zbyt późno, dlatego dziś nie możemy ociągać się z pomocą dla Ukrainy. Ta wojna zakończy się, kiedy odzyskany zostanie każdy dom, każda szkoła, każdy szpital i każda droga” – powiedział Morawiecki.

Premier zapewnił, że Polska stoi po stronie Ukrainy na arenie międzynarodowej, gdyż nasz kraj stoi po stronie wolności. „Polska, i jestem przekonany że Litwa, będą wspierały Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne” – podkreślił.

Szef rządu przypomniał, że sobota na Ukrainie jest Dniem Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu i Represji Politycznych. W tym roku mija 90. rocznica sztucznie wywołanej przez komunistów klęski głodu w Ukrainie.

„Spotykamy się w 90. rocznicę sztucznie wywołanego przez rosyjski reżim komunistyczny głodu. Dzisiaj świat znów staje przed zagrożeniem kolejnego sztucznego głodu, który Rosja pragnie wywołać w Afryce i na środkowym wschodzie Azji” – zaznaczył Mateusz Morawiecki.

„Trójkąt Lubelski jest ważnym elementem konsolidacji wsparcia międzynarodowego oraz przeciwdziałania agresywnej polityce Rosji” – oświadczył premier Ukrainy Denys Szmyhal.

„Ważnym wynikiem tego spotkania jest podpisanie wspólnego oświadczenia szefów rządów Ukrainy, Litwy i Polski, w którym podkreślono istotny wkład Trójkąta Lubelskiego w konsolidację wsparcia międzynarodowego dla Ukrainy oraz przeciwdziałania agresywnej polityce Rosji (…)” – powiedział Szmyhal.

Wskazał, że wśród najważniejszych zadań jest także zbadanie zbrodni wojennych Rosji na Ukrainie oraz pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które ich dokonują.

„Nasze wsparcie dla Ukrainy będzie kontynuowane” – powiedziała w sobotę w Kijowie premier Litwy Ingrida Šimonytė. Zwróciła uwagę, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie ma granic i przypomniała o śmierci dwóch osób, zabitych na terytorium Polski. „Tylko Rosja jest za to odpowiedzialna” – dodała.

„Hasło „Za wolność naszą i waszą”, które jednoczyło nasze narody przez stulecia, jest nadal aktualne dzisiaj. Ukraina bowiem walczy nie tylko o własną wolność, lecz także o naszą. I nasze wsparcie dla Ukrainy musi być i będzie kontynuowane” – oświadczyła Šimonytė.

Premier Litwy zwróciła uwagę, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie zaczyna rozlewać się na terytoria innych państw.

„Litwa już dawno uprzedzała, że rosyjska wojna przeciw Ukrainie nie ma granic. W ubiegłym tygodniu zabitych zostało dwóch obywateli Polski. I tylko Rosja ponosi odpowiedzialność za to tragiczne zdarzenie” – podkreśliła szefowa litewskiego rządu.

PODCASTY I GALERIE