
Szczyt poprowadzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Zabraknie na nim kilkorga znaczących przywódców południowoamerykańskich, w tym prezydent Argentyny Cristiny de Kirchner oraz przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro.
Wysoka przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federica Mogherini przed rozpoczęciem szczytu oceniła, że jest on „świadectwem naszego silnego partnerstwa”, które nie ogranicza się tylko do spraw gospodarczych. „Łączy nas kultura i czasem trudna historia” – powiedziała. Mogherini wskazała, że państwa uczestniczące w szczycie to 1/3 członków ONZ.
„Rozmowy skupią się na kwestiach wzajemnych stosunków i kwestiach ogólnoświatowych. Spotkanie podkreśli wagę współpracy UE–CELAC w złożonym, szybko zmieniającym się świecie. Szczyt ma też propagować wspólnotę tożsamości i wartości Europy, Ameryki Łacińskiej i Karaibów” – napisano w komunikacie Rady UE. „Pozwoli zarazem pogłębić dialog polityczny w sprawie proobywatelskich inicjatyw. Chodzi o innowacje na rzecz zrównoważonego rozwoju, edukacji, bezpieczeństwa i przeciwdziałania zmianie klimatu” – dodano.
To drugi szczyt w tym formacie. Pierwszy odbył się w 2013 r. w stolicy Chile Santiago.
UE jest największym zagranicznym inwestorem w regionie Ameryki Łacińskiej i Karaibów, jest też drugim co do wielkości obrotów partnerem handlowym CELAC. Unia Europejska w 2014 r. wyeksportowała do krajów CELAC towary o wartości 110,6 mld euro, importując dobra za 98,6 mld euro. Stanowi to 6,5 proc. eksportu poza UE i 5,9 proc. importu spoza UE. Polska w zeszłym roku wyeksportowała do partnerów w CELAC towary za 1,786 mld euro. Z kolei import wyniósł 2,272 mld euro, co przekłada się na deficyt handlowy na poziomie 486 mln euro.