
W nocy z czwartku na piątek – po niemal 12 godzinach negocjacji – unijnym przywódcom udało się ustalić ogólnikowe konkluzje dotyczące obniżenia cen energii. Liderzy „27” zgodzili się na „pracę nad środkami”, która mają powstrzymać wzrost tych cen.
„Przeważają jedność i solidarność. Zgoda na pracę nad środkami mającymi na celu ograniczenie cen energii dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw” – napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Rozmowy co do konkretnych rozwiązań mają prowadzić ministrowie ds. energii UE, którzy spotkają się w najbliższy wtorek w Luksemburgu.
W drugim dniu obrad Rada Europejska zajmie się wojną na Ukrainie, w tym propozycjami nowych sankcji opracowanymi przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. Kraje te chcą m.in. wprowadzenia zakazu współpracy z Rosją w dziedzinie energetyki jądrowej i importu rosyjskich diamentów.
Zaproponowane środki obejmują także zakaz eksportu do Rosji wszystkich dronów – również najtańszych, cywilnych. Jak argumentują autorzy propozycji, bezzałogowce – nawet te o najprostszej konstrukcji – mogą być wykorzystywane jako wsparcie na polu walki.
Oprócz tego Polska i kraje bałtyckie chcą wprowadzenia embarga na produkty LPG, usługi marketingowe i badania rynku, a także proponują zakaz sprzedaży nieruchomości firmom i obywatelom rosyjskim oraz większe dostosowanie środków ograniczających przeciwko Białorusi, tak by kraj ten nie stał się punktem przerzutowym dla towarów obłożonych zakazem eksportu do Rosji.
Decyzja w sprawie kolejnego, dziewiątego już pakietu sankcyjnego przeciwko Rosji za jej agresję na Ukrainę prawdopodobnie nie zostanie jeszcze podjęta w piątek.