• Świat
  • 12 kwietnia, 2022 18:27

Użycie broni chemicznej w Mariupolu

„Wielka Brytania próbuje zweryfikować informacje o możliwym użyciu broni chemicznej na Ukrainie przez siły rosyjskie w obleganym od ponad miesiąca mieście portowym Mariupol” - poinformowała brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss. Z kolei Pentagon podał, że „nie może jeszcze potwierdzić doniesień, że rosyjskie siły użyły czegoś, co może być bronią chemiczną w Mariupolu”.

polsatnews.pl
Użycie broni chemicznej w Mariupolu

Fot. pexels.com/Алесь Усцінаў

„Te doniesienia, jeśli są prawdziwe, są głęboko niepokojące i odzwierciedlają obawy, jakie mieliśmy co do możliwości użycia na Ukrainie różnych środków kontroli zamieszek, w tym gazu łzawiącego zmieszanego ze środkami chemicznymi” – napisał rzecznik Pentagonu John Kirby w komunikacie.

Zapewnił, że Pentagon jest świadomy zagrożenia i będzie uważnie monitorował sytuację.

Brytyjskie MSZ: próbujemy zweryfikować informacje o użyciu broni chemicznej w Mariupolu

„Istnieją doniesienia, że siły rosyjskie mogły użyć środków chemicznych w ataku na ludność Mariupola. Pilnie pracujemy z naszymi partnerami, aby zweryfikować te informacje poprzez dane wywiadowcze” – napisała w nocy z poniedziałku na wtorek brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss na Twitterze.

Dodała, że każde użycie takiej broni „stanowiłoby brutalną eskalację tego konfliktu i pociągniecie do odpowiedzialności (prezydenta Rosji Władimira) Putina i jego reżimu”.

Ukraińska parlamentarzystka Iwanna Kłympusz podała na Twitterze, że Rosja użyła „nieznanej substancji” w Mariupolu, gdzie według niej kilka osób cierpi na niewydolność oddechową. „To najprawdopodobniej broń chemiczna” – napisała Kłympusz.

Według Andrija Biłeckiego założyciela i dowódcy pułku Azow, trzy osoby zostały zatrute w Mariupolu po wykorzystaniu tam przez Rosję trującej substancji nieznanego pochodzenia. „Trzy osoby wykazują wyraźne oznaki zatrucia chemicznymi środkami bojowymi, ale bez katastrofalnych konsekwencji” – napisał Biłecki na Twitterze.

Zełenski: siły rosyjskie mogą użyć broni chemicznej w Ukrainie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek wieczorem w wideo na Facebooku, że siły rosyjskie mogą użyć broni chemicznej na Ukrainie, a Kijów to zagrożenie traktuje bardzo poważnie. Nie potwierdził jednak jakoby w Mariupolu Rosjanie użyli tego rodzaju broni.

„Dzisiaj okupanci oświadczyli, że przygotowują nowy etap terroru przeciwko Ukrainie i naszym żołnierzom. Jeden z ich rzeczników powiedział, że mogą użyć broni chemicznej przeciwko obrońcom Mariupola. Traktujemy to tak poważnie, jak tylko jest to możliwe” – oświadczył W. Zełenski.

Prezydent Ukrainy przypomniał także, że światowi przywódcy obiecali zareagować szybciej i ostrzej, jeżeli Rosja użyje na Ukrainie broni chemicznej.

W. Zełenski oznajmił, że inwazja na Ukrainę stopniowo powoduje, że relacje międzynarodowe z udziałem Rosji z każdym dniem wojny stają się coraz bardziej toksyczne. „Teraz jest tylko kwestią czasu, kiedy armia rosyjska wymusi własnymi działaniami i zbrodniami wojennymi na wszystkich na świecie wyrzeczenie się wszelkich związków z Federacją Rosyjską” – dodał.

„Doradca biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Aleksiej Arestowicz donosi, że w tej chwili sprawdzają informacje o możliwym użyciu broni chemicznej przez wojska” – poinformowała NEXTA.

PODCASTY I GALERIE