
– Mamy wiele, a śmiem twierdzić, nawet ważniejszych problemów na świecie – powiedział Rubio w wywiadzie dla „Fox News”.
– To, co dzieje się z Chinami, w długoterminowej perspektywie ma większe znaczenie dla przyszłości świata – dodał.
Administracja USA zasygnalizowała, że bieżący tydzień będzie kluczowy dla oceny, czy kontynuować wysiłki mediacyjne zmierzające do zakończenia wojny rozpoczętej przez Rosję ponad trzy lata temu.
Mimo niedawno podpisanej umowy między USA a Ukrainą dotyczącej eksploatacji surowców naturalnych, Rubio stwierdził, że wciąż nie wiadomo, czy możliwe jest osiągnięcie szerokiego porozumienia pokojowego między Moskwą a Kijowem.
– Wciąż dzieli ich zbyt wiele. Zbliżyli się, ale nadal są daleko od wspólnego stanowiska – mówił w programie „Hannity” w czwartek wieczorem.
– Niebawem potrzebny będzie prawdziwy przełom, by pokój stał się realny. W przeciwnym razie prezydent będzie musiał podjąć decyzję, jak długo jeszcze będziemy się tym zajmować – dodał.
Tego samego dnia Marco Rubio spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Francji Jeanem-Noëlem Barrotem, który określił rozmowy jako „szczere i konstruktywne”.
– Odbyliśmy otwartą wymianę poglądów, która pozwoliła nam nie tylko skoordynować działania, ale też potwierdzić, że nasze cele w kwestii regionalnych i globalnych kryzysów są zbieżne – powiedział francuski minister.
Z kolei rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce poinformowała, że spotkanie miało na celu „przyspieszenie procesu pokojowego w sprawie Ukrainy”.
Tymczasem Moskwa pozostaje nieugięta – w marcu Kreml odrzucił amerykańsko-ukraińską propozycję 30-dniowego rozejmu i zażądał całkowitego wstrzymania wsparcia wojskowego Zachodu dla Ukrainy.
Niespodziewanie prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił jednostronny rozejm w dniach 8–10 maja, z okazji obchodów 80. rocznicy zwycięstwa ZSRR w II wojnie światowej.
Amerykański wiceprezydent J. D. Vance powiedział w czwartek, że pozostaje „ostrożnym optymistą” w kwestii zawieszenia broni, ale zaznaczył, że ostateczna decyzja należy do Kijowa i Moskwy.
– To oni muszą zrobić ostatni krok – stwierdził Vance w programie „Fox News”.