
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Jake Sullivan w poniedziałek w Rzymie ma spotkanie z wysoko postawionym chińskim dyplomatą Yang Jiechi i – według źródeł w Białym Domu – ma zasygnalizować możliwość sankcji ekonomicznych wobec Pekinu, jeśli udzieli on pomocy Rosji w wojnie z Ukrainą.
„Rosja zwróciła się w niedzielę do Chin z prośbą o sprzęt wojskowy w celu wsparcia inwazji na Ukrainę. Wywołało to obawy, że Pekin może podważyć zachodnie sankcje mające na celu pomoc ukraińskim siłom zbrojnym w obronie kraju” – powiedzieli amerykańscy urzędnicy cytowani przez Reutera.
Sekretarz handlu: chińskie firmy mogą zostać odcięte od amerykańskiego sprzętu i oprogramowania
„Chińskie firmy, które sprzeciwiają się amerykańskim ograniczeniom eksportu do Rosji, mogą zostać odcięte od amerykańskiego sprzętu i oprogramowania, które jest im potrzebne do wytwarzania produktów” – powiedziała w zeszłym tygodniu sekretarz handlu USA Gina Raimondo.
Jak zauważa agencja Reutera, Chiny są największym eksporterem na świecie, największym partnerem handlowym Unii Europejskiej i największym dostawcą towarów dla Stanów Zjednoczonych, a jakakolwiek presja na chiński handel może wywołać efekt domina w gospodarce USA i ich sojuszników.
J. Sullivan w niedzielę w wywiadzie dla CNN oświadczył, że Waszyngton uważnie przygląda się temu, w jakim stopniu Pekin udzieli ewentualnego wsparcia ekonomicznego lub materialnego Rosji. „Bezpośrednio sygnalizujemy Pekinowi, że poniesie konsekwencje za łamanie sankcji na dużą skalę lub wspieranie Rosji w ich łamaniu” – mówił J. Sullivan.
Pekin odmówił nazwania działań Moskwy inwazją
Pekin, kluczowy partner handlowy Rosji, odmówił nazwania działań Moskwy inwazją, chociaż przywódca Chin Xi Jinping w zeszłym tygodniu wezwał wszystkie strony konfliktu do „maksymalnej powściągliwości” i wyraził zaniepokojenie wpływem zachodnich sankcji na światową gospodarkę.
Daniel Russel, który pełnił funkcję wysokiego rangą amerykańskiego dyplomaty ds. Azji Wschodniej za czasów prezydenta Baracka Obamy i ma bliskie związki z administracją J. Bidena, nazwał perspektywę odegrania przez Chiny roli mediatora w zakończeniu wojny na Ukrainie „mało realną”.