Unia nie radzi sobie z mową nienawiści w sieci

Unia nie radzi sobie z mową nienawiści, która szerzy się bezkarnie w sieci. Jak pokazują najnowsze analizy, nielegalne treści i terrorystyczna propaganda wciąż rozpowszechniane są w internecie na terenie Unii Europejskiej – tyle że nie na stronach mainstreamowych- pisze POLITICO.

PAP
Unia nie radzi sobie z mową nienawiści w sieci

Fot. BNS/Julius Kalinskas

Twitter, Google i Facebook dostosowują się do unijnych reguł i same nadzorują swoje strony, żeby reagować na nielegalne treści, takie jak mowa nienawiści i propaganda terrorystyczna.

W miarę, jak zwiększa się kontrola stron i portali internetowych głównego nurtu, terroryści i sympatycy ultraprawicy gromadzą się wokół innych, niszowych stron, gdzie niezgodne z prawem treści głoszone są bez przeszkód.

Z badań wynika, że na takich stronach można znaleźć treści neonazistowskie, antysemickie, seksistowskie czy inspirowane przez Państwo Islamskie.

PODCASTY I GALERIE