Ukraina: wykładowczyni żądała od studentki używania języka rosyjskiego

Pracowniczka dydaktyczna Państwowego Uniwersytetu Medycznego w Dnieprze na wschodzie Ukrainy, kazała studentce odpowiadać w języku rosyjskim. Na incydent zareagował ukraiński rzecznik ochrony języka państwowego.

PAP
Ukraina: wykładowczyni żądała od studentki używania języka rosyjskiego

Fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

Podczas zajęć z propedeutyki chorób wewnętrznych wykładowczyni Ludmyła Nowożenina zabroniła jednej ze studentek trzeciego roku pochodzącej ze Lwowa odpowiadać w języku ukraińskim. Zażądała też, by młoda kobieta podczas zajęć praktycznych mówiła tylko po rosyjsku. Gdy studentka odpowiedziała, że nie zna rosyjskiego (w położonym na zachodzie Ukrainy Lwowie język rosyjski nie jest powszechnie używany) i nie będzie mówić w tym języku, Nowożenina poleciła jej studia w Cambridge lub we Lwowie i odmówiła słuchania odpowiedzi w języku ukraińskim.

O incydencie poinformowano biuro rzecznika ochrony języka państwowego – instytucji powołanej do sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem ustawy „O zapewnieniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako urzędowego”, stanowiącej, że w przestrzeni publicznej (w tym w edukacji) komunikacja powinna odbywać się w języku ukraińskim. Taras Kremiń, rzecznik ochrony języka, odpowiedział, że jeśli informacja ta się potwierdzi, jego sekretariat podejmie kroki prawne. Przypomniał też, że jedynym obowiązującym na Ukrainie językiem nauczania jest ukraiński.

„Obywatele Ukrainy czują się obecnie znacznie bardziej pewni siebie w obronie swoich praw dotyczących języka i są bardziej skłonni do reagowania na naruszenia językowe, demonstrując twarde stanowisko w obronie języka ukraińskiego, której brakowało nam w poprzednich latach” – dodał Kremiń.

Język ukraiński jest jedynym językiem urzędowym na Ukrainie. W powszechnym użyciu jest jednak język rosyjski, zwłaszcza na wschodzie i południu kraju. Według badań przeprowadzonych w w 2022 r. język rosyjski został wskazany jako język komunikacji w domu i w życiu codziennym przez 3 proc. mieszkańców zachodnich obwodów kraju, 17 proc. obwodów centralnych, 55 proc. – południowych i 47 proc. – wschodnich (z uwagi na niemożliwość przeprowadzenia ankiety badanie nie objęło okupowanych obwodów ługańskiego i donieckiego, gdzie odsetek ten, jak wskazują badacze, jest jeszcze większy).

Dlatego też pojawiły się głosy w obronie wykładowczyni. Jeden ze studentów powiedział, że studenci mieli zajęcia, w ramach których „poszli do pacjentów, aby ćwiczyć swoje praktyczne umiejętności; obejmowały one wywiad z pacjentem. Pacjent miał 73 lata, niedosłyszał (…) Ze względu na wiek komunikował się z nami po rosyjsku, bo ukraińskiego nie znał. Wykładowczyni poprosiła nas o okazanie szacunku pacjentowi (…)”.

Studentka, która nagłośniła sprawę, rozpoczęła rozmowę w języku ukraińskim, ale nie mogła się porozumieć z pacjentem, rozpłakała się i wyszła – relacjonuje inny student.

„Czasem musimy rozmawiać w języku rosyjskim, zwłaszcza ze starszymi osobami, ponieważ Dniepr jest miastem rosyjskojęzycznym” – powiedziała inna studentka.

„Ludmiła Nowożenina jest ukraińską patriotką. Od wielu lat poświęca swoje życie nauczaniu studentów, którzy teraz ratują rannych, z troską i uwagą leczą chorych, wśród których jest wielu żołnierzy broniących naszego kraju przed rosyjski agresorem” – powiedział inny student, cytowany przez portal uanews.net. 

PODCASTY I GALERIE