„Imperialna Rosja, która systematycznie manipuluje kwestią języka w celu usprawiedliwienia agresji, prowadzi celową politykę rusyfikacji, asymilacji, ludobójczej eksterminacji całych narodów, ucisku innych kultur i tłumienia tożsamości narodowej” – oświadczył ukraiński resort dyplomacji w komentarzu opublikowanym na swojej stronie internetowej.
MSZ przypomniało, że na przestrzeni wieków Kreml próbował zakazać języka ukraińskiego ponad 130 razy. Ostatecznie autorzy tych prób odeszli wraz ze swoimi dekretami i donosami, a język ukraiński przetrwał wszystkich prześladowców.
„Współczesne próby kontynuowania carskich represji i stalinowskiego ludobójstwa językowego również zakończą się niepowodzeniem” – zaznaczyło MSZ.
„Możemy odpowiedzieć rosyjskim szowinistom, którzy postanowili po raz kolejny zakazać ukraińskiego słowa w obwodzie chersońskim słowami wielkiego chersońskiego rodaka Mykoły Kulisza: „Każde słowo jest przekonujące, gdy dźwięczy za nim broń!”. Dziś język ukraiński nie jest bezbronny. Ma za sobą siłę ukraińskiej armii i broni. Dlatego wszystkie rosyjskie zakazy są tak fałszywe i tymczasowe, jak rosyjska okupacja” – podkreśliło MSZ.
Wcześniej rosyjska gazeta „Kommiersant” powiadomiła, że Rosja zamierza usunąć lekcje języka ukraińskiego i literatury z federalnego programu nauczania ogólnego. Decyzja ta została zapisana w 200-stronicowym dokumencie Ministerstwa Edukacji Federacji Rosyjskiej, który przewiduje zmiany w programach nauczania na poziomie szkoły podstawowej, gimnazjalnej i średniej.
W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia ministerialnego czytamy, że zmiany te wynikają ze „zmieniającej się sytuacji geopolitycznej na świecie”.
Rosja dokonała aneksji ukraińskiego Półwyspu Krymskiego oraz obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego, chociaż tych czterech regionów nie kontroluje w całości.
