
„(Miejscowi – przyp. red.) zdrajcy przenoszą swoje rodziny z Chersonia do Heniczeska (w południowo-wschodniej części Chersońszczyzny – przyp. red.) i na (okupowany – przyp. red.) Krym. Oprócz tego Rosjanie szabrują mienie zakładów przemysłowych. Według ukraińskiego podziemia rosyjskie władze wysłały do wszystkich muzeów na tymczasowo zajętych terytoriach polecenie przygotowania cennych eksponatów w celu ich wywiezienia do Rosji” – czytamy w komunikacie Centrum.
Na początku października minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko powiadomił w rozmowie z agencją AP, że rosyjskie wojska dokonały na podbitych obszarach grabieży w niemal 40 muzeach. Zrabowano m.in. złoty skarb Hunów z ekspozycji w Melitopolu oraz obrazy Iwana Ajwazowskiego i Archipa Kuindży z galerii w Mariupolu.
„Stosunek Rosjan do dziedzictwa kulturowego Ukrainy to zbrodnia wojenna” – ocenił Tkaczenko, który oszacował wielkość strat na „setki milionów euro lub dolarów”.
Miasto Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym m.in. wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. Jak powiadomił w ubiegłym tygodniu brytyjski resort obrony, rosyjskie władze okupacyjne prawdopodobnie nakazały przygotowania do ewakuacji niektórych cywilów z Chersonia. Rosjanie mają spodziewać się walk w stolicy obwodu.