
Do nietypowego spotkania doszło spontanicznie, a jednym z powodów było uhonorowanie legendarnego szkockiego trenera Alexa Fergusona, który po prawie 27 latach zakończył pracę w Manchesterze United (zdobył m.in. 13 tytułów mistrza Anglii i dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów). Od nowego sezonu zastąpi go rodak David Moyes.
Na zmniejszonym boisku rywalizowało 36 zawodników, którzy co jakiś czas się zmieniali; drużyny liczyły po pięciu piłkarzy. Łącznie mecz trwał trzy dni, a gracze odpoczywali w specjalnie przygotowanym namiocie.
Strzelono 1065 bramek, a wynik meczu brzmiał 603:462! Uczestnicy mają nadzieję, że ich wyczyn zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. W trakcie gry zebrano 20 tysięcy funtów, które przekazane zostaną jednemu z miejscowych szpitali.