
„Chcemy jak najmocniej wspierać Ukrainę w wojnie z Rosją. Ale nie może się to odbywać kosztem milionów polskich producentów, klientów i konsumentów. Tego nie trzeba tłumaczyć. I udało nam się to osiągnąć” – powiedział Donald Tusk we wtorek w Sejmie RP.
Po wybuchu wojny Rosji przeciwko Ukrainie Unia Europejska szeroko otworzyła swój rynek dla ukraińskich producentów. Od 4 czerwca 2022 roku wprowadzono wyjątek od reguł celnych i ilościowych, znosząc kontyngenty i cła na ukraińskie towary rolne, by wesprzeć Kijów w czasie, gdy wojna znacznie ograniczyła możliwości eksportowe przez tradycyjne morskie szlaki.
Specjalne zasady wprowadzane były na rok i były sukcesywnie przedłużane. Jednak w odpowiedzi na rosnące niezadowolenie europejskich rolników, którzy zaczęli organizować masowe protesty przeciwko napływowi tańszych produktów z Ukrainy – produkowanych w warunkach mniej restrykcyjnych – Bruksela w ubiegłym roku wprowadziła częściowe ograniczenia.
Dotyczyły one m.in. cukru, drobiu, jaj i kukurydzy.
Decyzja o przywróceniu wcześniejszych zasad ma wejść w życie 6 czerwca i oznacza powrót do mechanizmów celnych sprzed wojny – z systemem limitów oraz opłat importowych.