• Świat
  • 18 lutego, 2014 13:44

Trzy ofiary śmiertelne starć w Bangkoku

Trzy osoby - policjant i dwóch cywilów - zginęły, a 60 zostało rannych we wtorek w starciach tajlandzkiej policji z antyrządowymi demonstrantami podczas operacji mającej na celu usunięcie protestujących z zajętych przez nich budynków rządowych.

PAP
Trzy ofiary śmiertelne starć w Bangkoku

Fot. PAP/EPA / NARONG SANGNAK

Według mediów policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul. Aresztowano kilkadziesiąt osób. Manifestanci od ponad trzech miesięcy domagają się ustąpienia rządu premier Yingluck Shinawatry.

Szef policji w Bangkoku poinformował, że podczas starć z protestującymi poniósł śmierć policjant postrzelony w głowę, a 14 funkcjonariuszy zostało rannych. Według świadków, na których powołuje się agencja Reutera, w Bangkoku słychać było strzały, a w broń palną uzbrojeni byli zarówno policjanci jak i manifestanci.

Centrum Lekarskie Erawan, które monitoruje szpitale w Bangkoku, podało, że podczas zamieszek od kul zginął 52-letni uczestnik protestów. Wśród ofiar śmiertelnych jest też 29-latek. Centrum nie podało szczegółów na temat jego śmierci.

Dochodzą sprzeczne informacje co do liczby funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, którzy brali udział we wtorkowej operacji. Reuters pisze o 15 tysiącach, a według agencji Kyodo do operacji usuwania demonstrantów z pięciu okupowanych przez nich miejsc w Bangkoku oddelegowano 25 tys. policjantów.

W relacji tajlandzkiej telewizji widać chmury gazu łzawiącego i policjantów walczących z manifestantami w pobliżu siedziby rządu. Nie jest jasne – jak pisze Reuters – kto użył gazu łzawiącego i broni palnej; władze obwiniają o to demonstrantów.

PODCASTY I GALERIE