„Jako niezależny członek Unii Europejskiej Szkocja byłaby partnerem i budowniczym mostów” – napisała Sturgeon na stronie internetowej swojej partii Scottish National Party (SNP).
Podczas referendum w sprawie Brexitu w 2016 r. Szkoci zdecydowaną większością głosów poparli pozostanie Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej. Jednak zwycięstwo zwolenników Brexitu w całym kraju zostało zinterpretowane przez lokalne władze szkockie, jako sygnał do tego, aby ponownie zacząć rozważać odłączenie się od Zjednoczonego Królestwa.
Zwolennicy niepodległości Szkocji przegrali referendum w 2014 r., a;e Sturgeon prowadzi teraz kampanię na rzecz nowego referendum i ma nadzieję, że niepodległa Szkocja dołączy do UE.
„Z powodu Brexitu możemy to zrobić teraz tylko jako niezależne państwo członkowskie” – napisała Sturgeon. „Nie chcieliśmy opuszczać Unii i nie możemy się doczekać, kiedy ponownie dołączymy do niej jako równorzędny partner”.
Niedawne badania opinii społecznej przeprowadzone w Szkocji wykazały stałe poparcie dla niepodległości tego kraju. Ponadto stosunki między Londynem a rządem w Edynburgu zostały ostatnio dodatkowo zaostrzone przez nieporozumienia dotyczące reakcji na pandemię koronawirusa.
Jednak powrót do UE nie byłby zwykłą formalnością, zwłaszcza gdy roczny deficyt budżetu Szkocji pozostaje wysoki. Ponadto premier Sturgeon powininna najpierw uzyskać zgodę premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona na przeprowadzenie referendum w sprawie niepodległości.
Londyn stoi na stanowisku, że referendum z 2014 r. rozwiązało kwestię niepodległości Szkocji na dziesięciolecia, Sturgeon twierdzi zaś, że Brexit i opuszczenieu UE zasadniczo zmieniły sytuację.
„Zbyt długo rządy Zjednoczonego Królestwa, jeden po drugim, prowadziły Szkocję w złym kierunku, którego kulminacją był Brexit” – powiedziała lider SNP. „Nic dziwnego, że tak wielu ludzi w Szkocji ma już tego dosyć”.
