
„Nie szukamy konfrontacji z Rosją ani jej izolacji i wciąż mamy nadzieję na konstruktywne relacje z Rosją. (…) Ale Rosja się zmieniła i musimy się dostosować” – powiedział Stoltenberg, przemawiając w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).
Przekonywał, że silne NATO będzie nie tylko stanowić najlepszą ochronę dla członków Sojuszu, ale też zapewni podstawy, by z jak najlepszych pozycji prowadzić relacje z Rosją.
Zapewnił jednocześnie, że wzmacniając się, NATO w dalszym ciągu będzie przestrzegać swych zasad i międzynarodowych zobowiązań, a także pozostanie organizacją przejrzystą i przewidywalną. „Utrzymamy otwarte kanały komunikacji z Rosją, zarówno komunikacji wojskowej, jak i dyplomatycznej, bo nie zachodzi żadna sprzeczność między wzmacnianiem naszej wspólnej obrony a otwartością na dialog” – zadeklarował.
Zapewnił, że w tym dialogu NATO zawsze będzie apelować o suwerenność i integralność wszystkich krajów europejskich, w tym takich parterów NATO jak Ukraina, Gruzja i Mołdawia. „Te kraje to nie jest strefa buforowa; to są niezależne, suwerenne kraje, które mają prawo do wyboru własnej drogi. Będziemy im dalej pomagać – powiedział. – Im nasi sąsiedzi są bardziej stabilni, tym my jesteśmy bardziej bezpieczni”.
Sekretarz generalny NATO podkreślił też, że utrzymanie silnego Sojuszu wymaga „podwojenia wysiłków”, jeśli chodzi o spełnienie przez kraje członkowskie zobowiązań w sprawie zwiększenia wydatków obronnych do minimum 2 proc. PKB. „Nie możemy brać naszego bezpieczeństwa za pewnik” – przestrzegł.