
„Czas, w którym Europa mogła liczyć na obecność Ameryki i jej gwarancje wojskowe, dobiegł końca” – powiedział szef litewskiej dyplomacji w rozmowie z agencją informacyjną M-1.
„Nie polega to na tym, że ogłosiliśmy datę, po której Ameryka już nie będzie wspierać, tak się to nie odbywa. Jest to proces planowania, etapy, w jakim czasie możemy coś zrobić, w jakim czasie Amerykanie będą mogli przeorientować swoje siły” – dodał.
Słowa te padły po powrocie szefa litewskiego MSZ z konferencji bezpieczeństwa w Monachium, która miała miejsce w miniony weekend.
Redakcja ZW.LT przypomina, że w ubiegłym tygodniu sekretarz obrony USA, Pete Hegseth, ostrzegł sojuszników NATO w Europie, aby nie zakładali, że amerykańska obecność wojskowa na kontynencie będzie trwała wiecznie, oraz wezwał ich do zwiększenia wydatków na obronność.
Budrys stwierdził, że nie postrzega tych wypowiedzi Waszyngtonu jako wyraźnego rozłamu między USA a Europą.
„Wyzwań na świecie jest więcej niż tylko Rosja i jej agresja. Są wyzwania związane z Chinami w regionie Indii i Pacyfiku, jest irański program nuklearny i całkowita niestabilność na Bliskim Wschodzie. Jest wiele kwestii, na które Ameryka chce się skupić i będzie potrzebować wsparcia” – zauważył szef litewskiego MSZ.
„USA mówi, że chce mieć partnera w Europie i żebyście byli silni. Nie widziałbym tego jako osłabienia transatlantyckich więzi” – dodał.
Według jego słów, jeśli Europa nie podejmie działań na rzecz wzmocnienia swojej obronności, konsekwencje mogą być różne.
„Jeśli Europa nie stanie na wysokości zadania i nie powie, że tak, mamy zdolności, tak, to możemy rozwiązać w ciągu pięciu lat, to w ciągu dziesięciu, to będzie źle” – stwierdził szef litewskiej dyplomacji.
Podkreślił również, że choć mówi się o potrzebie wsparcia ze strony USA, Waszyngton również potrzebuje pomocy ze strony Europy.
„Po II wojnie światowej nie było okresu, w którym nie mielibyśmy wspólnych interesów i nie widzielibyśmy, gdzie należy je chronić” – powiedział Budrys.
„USA potrzebują Europy jako największego rynku na świecie (…). USA potrzebują Europy, gdzie widzą największe wyzwania, takie jak Chiny, stabilizacja Bliskiego Wschodu, walka z międzynarodowym terroryzmem, powstrzymywanie ekspansji Rosji w Afryce, zapewnienie bezpieczeństwa w Arktyce. Patrzę na mapę i nie wyobrażam sobie miejsca, gdzie USA nie potrzebowałyby nas” – dodał.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w sobotę na konferencji w Monachium, powiedział, że nadszedł czas na utworzenie europejskich sił zbrojnych, a walka jego kraju z Rosją udowodniła, że podstawa do tego już istnieje.
Donald Trump powiedział, że państwa NATO powinny podnieść próg wydatków na obronność z obecnych 2% PKB do 5%.
Litewscy urzędnicy wyrazili nadzieję, że na szczycie NATO, który odbędzie się latem w Hadze, zostanie zatwierdzona minimalna granica wydatków na obronność na poziomie 3% PKB.