
„Sytuacja jest napięta, ale, jeśli mówimy o linii granicy, to sytuacja pozostaje całkowicie pod kontrolą. Nie odnotowujemy zmian w charakterze działań tych jednostek sił zbrojnych Białorusi, które wzmacniają granicę z Ukrainą, ani w ich liczebności, ani w charakterze działań w ogóle” – powiedział Demczenko.
Zapewnił, że ukraiński wywiad i odpowiednie jednostki sił obronnych obserwują sytuację na całym terytorium Białorusi, bo „Rosja aktywnie naciska na Białoruś”, by ta przyłączyła się do wojny przeciwko Ukrainie – przekazuje Interfax-Ukraina.
Demczenko podkreślił też, że zarówno granicy z Białorusią, jak i z Rosją poświęcana jest duża uwaga, by w razie konieczności dać odpór siłom przeciwnika.
Na Białoruś z Rosji łącznie przybyć ma ok. 9 tys. wojskowych w ramach formowania regionalnego zgrupowania wojsk – poinformowała w niedzielę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na białoruski resort obrony. Na Białoruś zaczęła przybywać z Rosji lotnicza składowa zgrupowania.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosja próbuje wciągnąć Białoruś w wojnę i w tym celu może być zorganizowana jakaś prowokacja.