Spotkanie Zełenskiego z Putinem możliwe, ale jest warunek – mówił M. Podolak

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oświadczył, że spotkanie Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim będzie możliwe, jeśli uzgodniony zostanie traktat pokojowy.

zw.lt
Spotkanie Zełenskiego z Putinem możliwe, ale jest warunek – mówił M. Podolak

Fot. domena publiczna

Mychajło Podolak podkreślił, że najważniejszy punkt w negocjacjach pokojowych pomiędzy Ukrainą i Rosją jest wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy.

Podolak: Spotkanie Zełenski — Putin? Jest warunek

„Natychmiastowe wstrzymanie ognia i natychmiastowe wycofanie sił rosyjskich z Ukrainy to jeden z kluczowych aspektów porozumienia pokojowego. Negocjacje to żmudny proces, w który zaangażowane są nie tylko Rosja i Ukraina, ale także nasi partnerzy, wliczając Polskę. Chcemy nie tylko podpisać porozumienie, ale i opracować konkretne mechanizmy gwarantujące bezpieczeństwo w przyszłości” – mówił M. Podolak.

Polityk zapewnia, że ​​po podpisaniu umowy najprawdopodobniej dojdzie do spotkania prezydentów obu krajów. Oszacował, że Władimir Putin może w najbliższych tygodniach spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim.

Podolak nie ukrywa, że ​​problem Krymu, Doniecka i Ługańska jest trudny do rozwiązania. Zaznaczył jednak, że te kwestie można rozwiązać, ale Kreml zamiast zacząć dyskutować, rozpoczął walkę.

Wstępny plan pokojowy?

Na temat ewentualnych ustaleń pokojowych pisał w środę „Financial Times”. Jak podaje brytyjska gazeta, odnosząc się do osób zaangażowanych w negocjacje, sporządzono wstępny plan pokojowy. Obejmuje on zawieszenie broni i wycofanie się Rosji, jeśli Kijów zadeklaruje neutralność i zgodzi się na ograniczenie swoich sił zbrojnych.

Proponowane porozumienie wiązałoby się z rezygnacją Kijowa z ambicji wejścia do NATO i obietnicą, że Ukraina nie będzie gościć u siebie zagranicznych baz wojskowych ani broni w zamian za ochronę ze strony sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Turcja.

„FT” zaznacza, że pomimo rozmów ukraińscy urzędnicy pozostają sceptyczni. Obawiają się, że prezydent Rosji Władimir Putin kupuje sobie w ten sposób czas na przegrupowanie swoich sił i wznowienie ofensywy.

Według ustaleń „Financial Times” najważniejszym punktem spornym pozostaje żądanie Rosji, aby Ukraina uznała aneksję Krymu i niepodległość dwóch separatystycznych republik w Donbasie – Doniecką i Ługańską.

Na podstawie: dorzeczy.pl

PODCASTY I GALERIE