
Podobno 24-letnia Cimanouska została przywieziona na lotnisko i czeka ją przymusowy powrót na Białoruś.
Aleksandra Gerasimenia, pływaczka, która niedawno odwiedziła Litwę, podzieliła się apelem o pomoc na portalu społecznościowym Facebook.
„Białoruska lekkoatletka K. Cimanouska jest wywożona siłą z Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Przedstawiciele reprezentacji kraju odsyłają ją do domu, pilnie kupili dla niej bilety lotnicze, a jej rzeczy są obecnie przewożone na lotnisko. W poniedziałek musiała wystartować w biegu na 200 metrów, ale przedstawiciele reprezentacji nie pozwolili jej wystartować i odsyłają ją do Mińska” – czytamy w oświadczeniu.
❗️СРОЧНАЯ НОВОСТЬ❗️ Беларусскую легкоатлетку Кристину Тимановскую насильно вывозят из Токио Представители беларусской…
Opublikowany przez BSSF/Belarusian Sport Solidarity Foundation Niedziela, 1 sierpnia 2021
Pojawiły się informacje, że sama Cimanouska próbuje skontaktować się z policją.
Cimanouska startowała już w biegu na dystansie 100 metrów na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, zajmując w końcowej klasyfikacji 37. miejsce.
Nie podano jeszcze, z jakich powodów zdecydowano się odesłać ją do domu.
Jedną z wersji jest ta, że białoruscy funkcjonariusze sportowi mogli być oburzeni wpisem Cimanouskiej na portalu społecznościowym, w którym biegaczka skarży się o utworzenie drużyny sztafety 4 na 400 m bez wcześniejszych dyskusji.
Według niej, Białoruś wpisała na listę wstępną wniosku dwóch biegaczy, których z powodu niewykonanych testów nie dopuszczono do startu w igrzyskach olimpijskich.
Cimanouska skrytykowała decyzję funkcjonariuszy i retorycznie zapytała, dlaczego inni powinni być teraz rozliczani z ich błędów.