
US Geological Survey (amerykańska agencja naukowo-badawcza – pzyp. red.) poinformowało, że trzęsienie ziemi miało siłę 5,7 stopnia w skali Richtera, a jego epicentrum znajdowało się w Cieśninie Cooka między dwiema głównymi wyspami kraju.
„Wielkie drżenie! Trzęsienie o sile 6 stopni na głębokości 57 km, 50 km na północny zachód od Paraparaumu, było powszechnie odczuwalne na Wyspie Północnej” – poinformowała Agencja Obrony Cywilnej Nowej Zelandii.
Nie było natychmiastowych doniesień o uszkodzeniach i nie wydano ostrzeżenia przed tsunami.
Jednak mieszkańcy zgłosili, że trzęsienie ziemi trwało od 10 do 20 sekund i porównali je do ruchu konwoju gigantycznych ciężarówek.
Trzęsienie ziemi ma miejsce, podczas gdy są naprawiane szkody po niszczycielskim cyklonie (Gabrielle – przyp. red.), który zabił 4 osoby i spowodował rozległe zniszczenia na Wyspie Północnej.
„To bardzo stresujący czas dla ludzi – uważajcie na siebie i tych wokół was” – powiedziała Agencja Obrony Cywilnej.
Rząd Nowej Zelandii po raz trzeci w historii ogłosił stan wyjątkowy na terenie całego kraju. Powodem tej decyzji jest cyklon Gabrielle, który wywołuje rozległe powodzie, osunięcia ziemi i ogromne fale oceaniczne na Wyspie Północnej.
Cyklon przyniósł ulewne deszcze, powodzie i wichury na Wyspie Północnej i wymusił ewakuację wielu osób. Na całej Wyspie utworzone zostały centra ewakuacyjne. Wiele osób nie ma prądu, drogi są zamknięte, a niektóre miejscowości są całkowicie odcięte od świata.
Źródło: BNS, PAP