• Świat
  • 28 lutego, 2014 22:56

Sikorski o Janukowyczu: Na jego miejscu martwiłbym się, co powiedzieć przed sądem

Obalony prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz jest sam sobie winien, bo złamał porozumienie z 21 lutego o przerwaniu przemocy w jego kraju - powiedział w piątek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując konferencję prasową Janukowycza.

PAP
Sikorski o Janukowyczu: Na jego miejscu martwiłbym się, co powiedzieć przed sądem

Fot. PAP / Maciej Kulczyński

„Z tych informacji, które do mnie docierają, mogę powiedzieć, że pan Wiktor Janukowycz jest sam sobie winien, bo porozumienie przewidywało, że w ciągu 48 godzin powrót do starej konstytucji będzie przegłosowany, co nastąpiło, i podpisany, co nie nastąpiło. A więc Wiktor Janukowycz złamał to porozumienie” – powiedział Sikorski, który w piątek przebywa z wizytą w Iranie.

„Na jego miejscu martwiłbym się, co teraz powie przed prokuratorem i przed sądem” – dodał minister spraw zagranicznych.

Sikorski zaznaczył, że Janukowycz zawarł porozumienie z opozycją, a szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji byli „tylko świadkami” tego zdarzenia. Zwrócił też uwagę, że porozumienia nie podpisała Rosja.

„Nie trzeba było chyłkiem uciekać z kraju, to nie byłoby tych konsekwencji. A przedtem trzeba było podpisać umowę stowarzyszeniową, a potem nie strzelać do swoich obywateli” – powiedział Sikorski.

21 lutego Janukowycz i przywódcy opozycji zawarli porozumienie ws. wyjścia kraju z kryzysu. W ramach tej umowy parlament przywrócił konstytucję z 2004 roku. Porozumienie podpisał Janukowycz z liderami opozycji: Arsenijem Jaceniukiem, Witalijem Kliczką i Ołehem Tiahnybokiem w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec – Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera.

Dzień później Janukowycz opuścił Kijów. Parlament Ukrainy odsunął go od pełnienia obowiązków prezydenta i wyznaczył przyspieszone wybory prezydenckie na 25 maja. Janukowycz przebywa obecnie na terenie Rosji.

PODCASTY I GALERIE