
Jak donoszą świadkowie naoczni, stróże prawa odziani w czarne maski starali się przeszkodzić ludziom w gromadzeniu na placu. Mieli wzywać zebranych do rozproszenia się oraz ostrzegali przed możliwością poniesienia odpowiedzialności.
Zgodnie z doniesieniami, Plac Niepodległości był pełen ludzi ubranych w mundury i po cywilnemu filmujących protestujące osoby z bliskiej odległości. W pobliżu placu, nieopodal Uniwersytetu Pedagogicznego i przyległych ulic, stało pięć pojazdów do transportu zatrzymanych, armatki wodne i ciężarówki OMON-u.
Swiatłana Cichanouska wezwała rodaków do zebrania się na Placu Niepodległości we wtorek.
Ogłoszenie zwycięstwa w wyborach prezydenckich 9 sierpnia przez autorytarnego przywódcę Aleksandra Łukaszenkę sprowokowało największe demonstracje na Białorusi od uzyskania niepodległości w 1991 roku, kiedy upadł Związek Radziecki. Łukaszenkę wezwano do odejścia z urzędu.