• Świat
  • 10 sierpnia, 2022 8:36

S. Cichanouska w Wilnie: utworzymy tymczasowy rząd Białorusi

Mijają 2 lata od masowych protestów na Białorusi, które wybuchły po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Z tej okazji przedstawiciele białoruskiej opozycji zorganizowali w Wilnie dwudniową konferencję pod nazwą "Nowa Białoruś".

zw.lt
S. Cichanouska w Wilnie: utworzymy tymczasowy rząd Białorusi

Fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska podczas konferencji Nowa Białoruś ogłosiła pięć celów: uwolnić więźniów politycznych, odizolować reżim Łukaszenki, przeprowadzić nowe demokratyczne wybory i odesłać rosyjskie wojska z terytorium Białorusi.

Sztab Cichanouskiej przedstawił plan nowej drogi Białorusi w kierunku europejskiej integracji – m.in. poprzez międzynarodową dyplomację i przeciwstawianie się reżimowi Łukaszenki. 

Liderka białoruskiej opozycji utworzy tymczasowy rząd Białorusi – zapowiedziano we wtorek podczas odbywającej się w Wilnie konferencji. Według portalu Telewizji Belsat, w skład „kolegialnego organu wykonawczego” wejdzie na razie czterech członków.

„Postanowiłam stworzyć wspólny gabinet przejściowy. To kolegialny organ wykonawczy, który na co dzień będzie działał na rzecz głównych celów: obrony niepodległości i suwerenności Republiki Białorusi, reprezentowania interesów narodowych Białorusi oraz realizowania faktycznej deokupacji naszego kraju” – oznajmiła Cichanouska. 

Swiatłana Cichanouska spodziewa się oporu wobec ewentualnego pełnego udziału jej kraju w wojnie Rosji z Ukrainą.

„Nasz ruch partyzancki będzie to sabotował. Rozkazy nie będą wykonywane, albo białoruscy żołnierze zaraz się poddadzą” – powiedziała w poniedziałek agencji dpa.

Dwa lata po wyborach prezydenckich na Białorusi, które uznano za sfałszowane, Cichanouska stwierdziła, że Rosja, popierając reżim Alaksandra Łukaszenki, prawdopodobnie już wtedy planowała wykorzystać białoruskie terytorium do ataku na Ukrainę.

„Łukaszenka jest kolaborantem. Wciągnął Białoruś w tę wojnę, a teraz robi wszystko, czego się od niego żąda, aby Rosja utrzymała go przy władzy’ – powiedziała Cichanouska. Dziś wiadomo, że Kreml prawdopodobnie już wtedy miał plany wojenne i dlatego pozostawił Łukaszenkę u władzy. Ten zaś oddał do dyspozycji terytorium białoruskie, aby siły rosyjskie mogły stamtąd zaatakować Ukrainę” – uważa opozycjonistka.

Cichanouska podkreśliła, że „na początku wojny zdarzały się też akty sabotażu na ważnych szlakach zaopatrzeniowych. Partyzanci na kolei spowalniali transport wojskowy, a siłom ukraińskim przekazywano informacje o bazach, z których wystrzeliwano rosyjskie rakiety”.

Pomimo dużych oczekiwań Kremla, Łukaszenka jak dotąd nie zdołał wprowadzić kraju na kurs wojenny – powiedziała Cichanouska. „86% ludzi na Białorusi jest przeciwko wojnie. W naszym kraju nie ma antyukraińskich nastrojów” – wyjaśniła.

Jednocześnie liderka opozycji przypomniała o „masowych represjach” na Białorusi. „Każdy, kto otwarcie wypowiada się przeciwko wojnie, jest traktowany jak przeciwnik reżimu” – powiedziała Cichanouska. Jej zdaniem sytuacja więźniów politycznych, w tym jej męża Siarhieja Cichanouskiego, jest fatalna.

PODCASTY I GALERIE